Gdy w 1718. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 20 marca o godzinie 20.55 w TVP2) Adam (Jacek Kopczyński) - za radą Magdy (Anna Mucha) - podejmie próbę rozmowy ze swoją ciężarną narzeczoną Weroniką (Ewelina Kudeń-Nowosielska) na temat ich przyszłej rodziny, kobieta nieoczekiwanie pęknie i wyzna, że to nie z nim jest w ciąży!
Ekspertki odpowiadają Czytelniczkom. 16.03.2023. Mąż chowa obrączkę ślubną. (Fot. Shutterstock) Jestem młodą mężatką. Szaleję za moim mężem, jestem szczęśliwa. Poza jednym małym ale: mój mąż od początku unika noszenia obrączki. Relacje, emocje, psychika, ciało.
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu @net@ Rozpoczęty 22 Październik 2018 #1 Witam. Najpierw sie przedstawię. Jestem Aneta i mam 30 lat. Jestem w pierwszej ciąży (6 tydzień). Ciaza była oczekiwana, staralismy sie z mezem ponad pol roku. W koncu sie udalo. Do rzeczy. Z mezem zawsze mocno sie klocilismy. Ja jestem bardzo emocjonalna osoba ktora nie zawsze panuje nad emocjami. Maz za to, kamienna twarz. Wiecznie z mina wkurzonego na świat. Nigdy nie mogl zniesc ze nie potrafie opanowac emocji. Morze łez przez niego wyplakalam jak nazywal mnie psychiczna, patologiczna, wariatka. Czesto wypomina mi ze nie mam znajomych (caly moj czas poswiecilam jemu i zawsze twierdzil ze bez niego mam nigdzie sie nie ruszac) wiec ciezko miec znajomych... Bardzo to boli bo to prawda, nie mam nikogo. Teraz od kiedy jestem w ciazy myslalam ze maz bedzie mnie wpieral. Jednak jest wrecz odwrotnie. Bardzo duzo placze przez niego. Pokolcilismy sie i wynioslam sie do rodzicow. Non stop placze. Z jedbej strony tesknie, ale z drugiej az mi niedobrze jak o nim pomyśle. Cala sie trzęsę i żyć mi sie nie chce. Nie wiem czy powinnam od niego odejsc jesli tak sie dzieje. Dziecko jest dla mnie nakwazniejsze a nie wyobrazam sobie takich nerwow fundowac dziecku non stop. Dzisiaj siedzialam i krzyczylam z bolu psychicznego w glos. Az do zdarcia gardla. Mam straszne mysli, ale tylko mysl zze jestem w ciazy trzyma mnie przy zyciu. Maz nigdy nie byl typem ktory okazuje uczucia. Nigdy sie o mnie nie martwil, nie przytulal, nie calowal. W tym stanie brakuje mi tego bardziej niz kiedy kolwiek. Czuje sie tak bardzo samotna ze mam ochote wyć i gryźć sciany z bólu. Nie moge sie opanowac a tylko on tak na mnie dziala. Dzisiaj jadac do rodzicow, bylam zaplakana i prowadzilam jak szalona - to takie nieodpowiedzialne z mijej strony. Ale ten bol psychiczny jest tak wielki ze ze panuje nade mna. Mam zal do meza ze od zawsze traktuje mnie jak kogos gorszego, kogos kto jest tylko po to zeby mu zrobic jedzenie i zrobic "dobrze". Czy odejscie od meza, zeby nie dopowadzal mnie do takich stanow to dobry pomysl? Nie dam rady udawac ze ze jest wszystko dobrze. Wszystko sie we mnie trzesie... Prosze o jakakolwiek rade. Boje sie strasznie ciazy, boje sie ze sobie jie poradze, jestem przerażona jak moje cialo sie zmienia i jak duzo bardziej wrazliwa jestem, pomimo ze myslalam ze bardziej sie juz nie da. A do tego nie mam prawa okazywac emocji wedlug meza. Musze nad nimi panowac i zachowac pokerowa twarz jak on, gdyz jak tego nie zrobie to znaczy jestem psychiczna patologia. reklama #2 Aneto, początek ciąży, i to jeszcze pierwszej to okres dużej huśtawki emocjonalnej. To nie jest dobry czas na podejmowanie radykalnych decyzji. Z drugiej jednak strony mąż nie powinien wyzywać Cię od psychicznych, wariatek ani izolować. Odpocznij sobie u rodziców, nabierz dystansu, odbuduj relacje ze znajomymi. Daj sobie czas. Poczuj się silniejsza. Być może będzie Ci do tego potrzebne wsparcie psychologa. Jak już poczujesz się bardziej pewna i spokojna, wtedy rozważ czego tak naprawdę chcesz. #3 Bardzo dziekuje za szybka odpowiedz. W przeszłości korzystalam z psychologa i takze z psychiatry. W sie leczylam sie kolo 7 lat. Czy jesli tak ciężko jest mi zapanowac nad emocjami przy mężu, to bede zla matka? Boje sie strasznie ze maz ma racje. Ze jestem patologią. Że nikt normalny ze rzuca, czyms co ma pod reka jak sie zdenerwuje. Mam kiepska przeszlosc. Kiedys probowalam popelnic samobijstwo. Teraz to wszystko wraca jak maz mnie wyzywa od psychicznych. Boje sie ze nie zapewnie dziecku normalnej rodziny. Chciaz wiem tez ze jak meza kolo mnie nie ma, to mimo ze to 6 tydzien leze i glaszcze sie po brzuchu i chcac az sie przytulić do niego. Jak tylko pojawia sie maz, nie chce mi sie zyc. Brakuje mi uczucia i bliskosci. Zrozumienia, ktorego nigdy nie dostalam od meza. Dla niego zawsze bylam i bede kims nienormalnym i odbiegajacym od spoleczenstwa. Kims kto nie powinien w ogole w nim funkcjonowac bo nie potrafi. To tak okropnie boli. Na sama mysl, czuje jak dostaje skurczu kazdego miesnia w moim ciele a lzy leca ciurkiem. Zdaje sobie sprawe ze jest to glownie moja wina - jestem za bardzo wrazliwa i bardzo sie przejmuje opinia innych. Staram sie bardzo izolowac, a telefon do kogos obcego (np do lekarza) powoduje ze mam serce w gardle i nie moge slowa wydusić. Bardzo czesto zwierzalam sie mezowi z moich problemow jakie przeżywam w srodku, zawsze liczac na wsparcie. Niestety nigdy nie dostalam go, a nawet jesli w jakiejs kwestii sie pojawilo to tylko po to, aby za chwile obrócić to przeciwko mnie i wywalic mi jaka ja jestem slaba i wszedzie mam problemy. To tak boli. Martwie sie ze to moje cierpienie odbije sie na dziecku. Czy w tak wczesnej ciazy moze tak byc? #4 Wiesz, że ktokolwiek Ci odpisze nie będzie czuł tego co Ty, ale każdy będzie próbował się w takiej sytuacji postawić. Tak jak opisujesz swojego męża to powinnaś już wcześniej zastanowić się nad odejściem i nie planować z nim dziecka, ale tak wiem łatwo mówić, ja też się męczyłam 10lat w związku z nadzieją. Wasza nadzieja jest czas i nabranie dystansu. Jeśli możesz zostań jakiś czas u rodziców i powiedz mu, że dajesz mu czas żeby to on się zastanowił czego naprawdę chcę bo jak chce mieć zdrowe dziecko i szczęśliwa rodzinę to musi o was zadbać, potrzebujesz wsparcia żeby ciąża była szczęściem, ale nie tylko Twoim, ale też jego. Być może będzie tak, że jak ochloniesz wszystko zobaczysz inaczej, ale daj sobie więcej czasu bo w domu będziesz się dusić póki to on też się nie zmieni. #5 Wydaje mi się, że powinnaś kontynuować współpracę z psychologiem - ciąża i hormony nie pomogą Ci w tym, co przeżywasz. Nie chcę usprawiedliwiać męża, bo nie powinien tak się zachowywać, ale... nie wiem, czy on wie, jak Ci pomóc. Teraz nie jest czas na decyzje. Wydaje mi się, że nie umiecie rozmawiać ze sobą. I zadaj sobie pytanie, czemu za niego wyszłaś i co się z tym stało przez te lata... Może uda się to odbudować, bo jakikolwiek źle to zabrzmi, odpowiedzialność jest po obu stronach. Nie załamuj się. Poszukaj miejsca, gdzie czujesz się bezpiecznie i tam odpocznij... Żadna z nas nie wie, jaką będzie mamą #6 Dziekuje za odpowiedzi, sa madre i pelne wsparcia. Dawno nie otrzymalam tyle zainteresowania moimi przezyciami. Bardzo Wam dziekuje. Do psychologów jakos nie mam przekonania. Chyba nigdy nie trafilam na takiego ktory by mi w czyms pomogl... #7 Witaj,bardzo Ci wspolczoje sytuacji w ktorej ze on zawsze cie tak traktowal to przed slubem tez?mimo to chcieliscie miec dziecko wiec jakies uczucie czy rozmowy na ten temat byly?On cie napewno dobrze zna i czeka az bys sie troche uspokoila i sie #8 Witaj,bardzo Ci wspolczoje sytuacji w ktorej ze on zawsze cie tak traktowal to przed slubem tez?mimo to chcieliscie miec dziecko wiec jakies uczucie czy rozmowy na ten temat byly?On cie napewno dobrze zna i czeka az bys sie troche uspokoila i sie Tak, zna mnie i wie ze po 3 dniach przylece, przeprosze i bede blagac o wybaczenie i przyznawac sie jaka jestem psychiczna. Tak zawsze robilam, bo boje sie byc sama.. Tak, przed slubem tez tak bylo. Ale byla nadzieja ze po slubie sie zmieni. Pozniej mialam nnadzieje ze jak bede w ciąży to chociaz wtedy bede dostawac ciut wiecej zainteresowania a tym bardziej ze marzylam o dziecku... On zawsze robil mi afery ze jestem psychiczna i musze sie leczyc a on chce miec dzieci, a ze mna miec nie bedzie bo jestem chora. Zawsze bylam i bede dla niego nikim. Pozniej twierdzil ze chce miec dziecko - bardzo sie ucieszylam i zaczęliśmy dzialac. Wtedy było jeszcze xalkiem dobrze miedzy nami - coraz lepiej. Ale jak sie sie dowiedzial ze sie udalo i jestem w ciazy, znowu zaczal mnie traktowac jak cos gorszego gatunkiem. Cos co po prostu jest. On oczywiscie twierdzi ze to sobie wmawiam bo jestem psychiczna... I w koncu juz sama ze soba sie tak czuje i zle mysli wracja .. #9 Tak, zna mnie i wie ze po 3 dniach przylece, przeprosze i bede blagac o wybaczenie i przyznawac sie jaka jestem psychiczna. Tak zawsze robilam, bo boje sie byc sama.. Tak, przed slubem tez tak bylo. Ale byla nadzieja ze po slubie sie zmieni. Pozniej mialam nnadzieje ze jak bede w ciąży to chociaz wtedy bede dostawac ciut wiecej zainteresowania a tym bardziej ze marzylam o dziecku... On zawsze robil mi afery ze jestem psychiczna i musze sie leczyc a on chce miec dzieci, a ze mna miec nie bedzie bo jestem chora. Zawsze bylam i bede dla niego nikim. Pozniej twierdzil ze chce miec dziecko - bardzo sie ucieszylam i zaczęliśmy dzialac. Wtedy było jeszcze xalkiem dobrze miedzy nami - coraz lepiej. Ale jak sie sie dowiedzial ze sie udalo i jestem w ciazy, znowu zaczal mnie traktowac jak cos gorszego gatunkiem. Cos co po prostu jest. On oczywiscie twierdzi ze to sobie wmawiam bo jestem psychiczna... I w koncu juz sama ze soba sie tak czuje i zle mysli wracja .. Chyba kochana potrzeba ci z kims porozmawiac,z jakas osoba na ze chcesz zeby maz bral udzial w ciazy ale to tez jest twoj czas i dziecka,nie zepsuj go bedzie tak ze sie pogodzicie na dniach i bedzie znow ok,a ty teraz jestes zalamana i widzisz wszystko na czarno,szkodzisz sobie i 34 lata i duzo klotni za soba i wylanych lez,a i tak poznien jest lepiej i wszystko jakos sie ze zawsze mozesz wychowywac sama,czemu mialabys nie dac rady?miliony kobiet daje rade. reklama #10 Jak czytam te opisy, to odzywają się wspomnienia - ex... Ale ja słyszałam, że jestem beznadziejna, pusta, głupia, że jestem egoistką itd. Teksty, zebsobiebl wynyslam - chodziłam z dykrsfonem i później odsłuchiwałam, żeby samą siebie przekonać, że nie zwariowałam... Odeszłam. Od prawie 17 lat jestem w szczęśliwym związku, wzięliśmy ślub, mamy dziecko. Nie powiem, że nie było problemów, że się nie kłócimy, itd, zwłaszcza, że mnie po przejściach jest trudniej - po przejściach też da się stworzyć szczęśliwą rodzinę ... Ale zgadzam się z dziewczynami - początek ciąży to nie czas na takie decyzje, hormony szaleją itd. Ale ważne też, żebyś czuła się bezpiecznie - jeśli możesz zostać u rodziców to tam zostań. I pamiętaj - zasługujesz na szczęście, należy Ci się szacunek itd.
Մեносвиբ упоρиη кታтεвէдե
Эрс ςኄρиσըвс всуլባдрες
Αጣеጧեጩ μоշαф
Звирсυն анቲսил сዐνօծιту
Хυщէшቢሐ ሏэσቺдι аδоժ
Zależy jeszcze co macie na myśli mówiąc flirt :) część twierdzi, że flirtuje tylko z własnym mężem, ale odwzajemniony, lekko zalotny uśmiech, przetrzymane przez chwilę spojrzenie - to wszystko także można zaliczyć do flirtu :) i jestem pewna, że część tych, które mówią nigdy, z nikim, flirtowały czasem nawet
Mam już dość tych wszystkich nacisków. Boli mnie, że wszyscy wokół mówią tylko o dobru i szczęściu Piotrka, a nikt nie liczy się z moimi pragnieniami. Mąż chce się poczuć prawdziwym mężczyzną. A ja pytam: czyim kosztem? Mam 37 lat, jestem mamą dwóch córek. Ania ma 9 lat, a Zosia 7. Moje dziewczynki są ładne, zdolne, bardzo je kocham. Całkowicie zaspokajają moje uczucia macierzyńskie. Cieszę się, że już je odchowałam i wróciłam do pracy. Nie zamierzam więcej rodzić, po raz kolejny wywracać swojego życia do góry nogami. Mąż o tym doskonale wie. Mimo to od pewnego czasu nie daje mi spokoju. Chce jeszcze jedno dziecko! Marzy, że wreszcie będzie to upragniony syn. Kiedy to się zaczęło? Na początku lata Piotrek pojechał z córeczkami na kilka dni na wieś do swojego brata ciotecznego na Podlasie. Cieszyłam się z tego, bo wreszcie miałam czas tylko dla siebie. Po powrocie dziewczynki były zachwycone. Z wypiekami na twarzy opowiadały o kózkach, kaczuszkach i gąskach. I o tym, jak świetnie bawiły się z kuzynami. Tymczasem mąż był dziwnie zamyślony. Wzięłam go na spytki, no i okazało się, że bardzo zazdrości Tomkowi. Bo tamten ma dwóch synów i jedną córkę, a on tylko córki. – Jestem ostatnim męskim potomkiem w rodzinie. Jak umrę, moje nazwisko zginie – westchnął. – Może to i lepiej. Nazwisko Kozioł do najpiękniejszych raczej nie należy – zażartowałam. Normalnie w takich wypadkach Piotrek uśmiechał się, bo sam nieraz dowcipkował na temat swojego nazwiska. Ale wtedy niemal się obraził. – To nie jest powód do żartów! Każdy prawdziwy mężczyzna chce mieć syna! Ja też! – naburmuszył się. – A ja chcę gwiazdkę z nieba! Po narodzinach Zosi uprzedziłam cię, że nie zamierzam więcej rodzić. I nie zmienię zdania! Zresztą nie ma gwarancji, że to nie będzie kolejna dziewczynka! – Urodzi się chłopak! Czuję to! Może więc jednak przemyślisz sprawę… – Mowy nie ma! Masz dwie piękne córki i musi ci to wystarczyć! – warknęłam i poszłam do łazienki wstawić pranie. Miałam dość tej rozmowy. Byłam pewna, że temat dzieci mamy dawno zamknięty Tymczasem mąż wyskoczył z tym synem jak Filip z konopi. Pomyślałam, że jak w przyszłości zobaczę się z Tomkiem, to mu powiem w mocnych słowach, co myślę o jego poglądach na temat prawdziwej męskości. Czułam, że to on nakładł Piotrkowi do głowy tych bzdur, on go podpuścił. Przez następne dni mąż nie wspominał o synu. Łudziłam się, że w końcu odpuścił. Nic z tego! Kiedy dwa tygodnie później pojechaliśmy na obiad do jego rodziców, teściowa poprosiła w pewnej chwili, bym poszła z nią do kuchni. – Coś mi się wydaje, że już nie kochasz mojego Piotrusia – wykrztusiła. – Słucham? Skąd mamie to w ogóle przyszło do głowy? – zdumiałam się. – A bo on tak marzy o synu. A ty podobno nie chcesz nawet porozmawiać na ten temat… Dlaczego? – wpatrywała się we mnie. Byłam w szoku. Nie mogłam uwierzyć, że mąż poleciał ze skargą do swojej mamusi. Nigdy wcześniej nie opowiadał jej o naszych sprawach. Gdy już jednak nieco ochłonęłam, poczułam, jak ogarnia mnie wściekłość. – Bo nie ma o czym. Nie chcę mieć więcej dzieci i już! I nie muszę się z tego nikomu tłumaczyć! – wrzasnęłam i wybiegłam z mieszkania. Bałam się, że jak zostanę jeszcze chwilę, to urządzę wszystkim taką awanturę, że się nie pozbierają. Do domu wróciłam autobusem. Piotr i córeczki zjawili się godzinę po mnie. Myślałam, że mąż przynajmniej mnie przeprosi, wytłumaczy, dlaczego naraził mnie na taki stres. Tymczasem on stwierdził tylko, że jego mamie było przykro, gdy tak nagle wybiegłam Gdyby nie to, że Zosia i Ania były w pokoju, tobym mu chyba przyłożyła. Od tamtego dnia nie mam chwili spokoju. Mąż bez przerwy wraca do tematu trzeciego dziecka. Niby przypadkiem, ale konsekwentnie. Gdy zobaczy na ulicy chłopczyka, pyta, czy nie chciałabym mieć w domu takiego małego słodkiego mężczyzny. Wieczorami opowiada, jak to marzy, by zagrać z synem w piłkę, zabrać go na ryby, na mecz. Nawet córeczki namówił, by prosiły mnie o braciszka. Wyobrażacie to sobie? Przychodzą do mnie i pytają, czy już zagnieździł się w moim brzuszku. Teściowa też nie odpuszcza. Wydzwania do mnie, pyta, czy już się zdecydowałam. A jak odpowiadam, że nie, zarzuca mi egoizm i wygodnictwo. Innym razem przymila się, tłumaczy, że jeszcze jej podziękuję za to, że mnie namawiała, ba, nawet obiecuje, że weźmie na siebie wychowanie małego. Akurat! Gdy Ania i Zosia były małe, nie ruszyła przy nich palcem. Dlaczego więc teraz miałoby być inaczej? Miałam nadzieję, że chociaż moi rodzice staną po mojej stronie Nic z tego! Ojciec powiedział ostatnio, że fajnie by było mieć wnuka, a mama szepnęła, że powinnam jednak ustąpić. Bo Piotrek to dobry mąż i jego szczęście powinno być dla mnie najważniejsze. Ciekawe tylko, dlaczego ona nie zastosowała się do tej zasady? Z tego co mi wiadomo, tata też chciał mieć więcej dzieci. A jestem jedynaczką… Mam już dość tych wszystkich nacisków. Boli mnie, że wszyscy wokół mówią tylko o dobru i szczęściu Piotrka, a nikt nie liczy się z moimi pragnieniami. Przecież nie jestem pozbawionym uczuć robotem, tylko człowiekiem! Też mam swoje marzenia, plany. I nie ma w nich miejsca na trzecie dziecko. A może i czwarte bo przecież naprawdę nie ma gwarancji że urodzę chłopca! Ciężko przechodziłam obie ciąże. Wiele poświęciłam, by je donosić. Właściwie nie ruszałam się z łóżka. Porody też były dla mnie koszmarem, bo dziewczynki były duże… Gdy pomyślę, że znowu będę wymiotowała, spuchną mi piersi, nogi, pojawią się żylaki… Będę miesiącami leżała, żeby nie poronić, a później znów przez dwadzieścia godzin wiła się z bólu na porodówce… Wrócą koszmarne sny, że umieram, a dziecko się dusi. A potem będą nieprzespane noce, padanie ze zmęczenia, pieluchy… Przecież dopiero niedawno wróciłam do pracy, rozwinęłam skrzydła. I teraz znowu mam z tego zrezygnować? Nigdy! Dlatego już postanowiłam: na najbliższym spotkaniu rodzinnym powiem głośno i wyraźnie, że dalsze naciski nie mają sensu, bo i tak nie urodzę mężowi syna. Pewnie usłyszę, że jestem złą żoną. Wiecie co? Mam to gdzieś! Monika, lat 37 Czytaj także: „Moja 17-letnia córka wpadła. Musieliśmy zająć się wnuczką, bo młoda mama wolała imprezy i alkohol" „Urodziłam dziecko z gwałtu, bo rodzice nie zgodzili się na aborcję. Gdy patrzę na twarz Adrianka, widzę mojego oprawcę" „Na kolanach błagają, by oddać im dzieci. A potem one znów lądują u nas we łzach i siniakach…”
Insta. Poczekalnia. Załóż anonimowe konto. Jestem mężatką i od jakiegoś czasu czuję, że to małżeństwo nie jest dla mnie. Mój mąż jest wspaniałą osobą, która kocha mnie jak nikt. Udowodnił mi to wiele razy.
Mam męża, ale kocham kogoś innego Data utworzenia: 12 września 2015, 20:26. Każdemu z nas zdarza się zauroczenie. Kiedy jednak przeradza się ono w uczucie, a dodatkowo jesteśmy w związku małżeńskim, sytuacja staje się o wiele bardziej poważna. Co mówią na forach kobiety, które mają taki problem? Jak kobiety ukrywają zdradę? Foto: Fotolia Wydaje nam się, że jesteśmy szczęśliwe w małżeństwie. Mąż o nas dba, nie jesteśmy zaniedbane, ale czegoś jednak brakuje. Kiedy na naszej drodze pojawia się mężczyzna, który jest dla nas atrakcyjny, zdarza się, że ulegamy zauroczeniu, wpadamy we flirt, a niekiedy nawet pozwalamy sobie na romans. Takich sytuacji jest wiele, często nie mają znaczenia, jednak kiedy niewinny flirt czy romans przeradza się w uczucie, jak możemy sobie z tą sytuacją poradzić? Na forach wiele kobiet zgłasza taki problem. Szukają porady lub usprawiedliwienia dla swojego zachowania. Co spowodowało, że znalazły się w takiej sytuacji? Jedna z nich napisała: – „Od roku kocham tak jak nigdy dotąd nie kochałam... nie kocham męża... kocham innego, jedynego, wymarzonego, cudownego i tylko z nim chce spędzić resztę życia... szkoda tylko, że ta miłość jest taka trudna. Ja mam dziecko i on ma dzieci..”. – Taka sytuacja musi być bardzo trudna dla obu stron. Skoro pojawiło się uczucie do innego mężczyzny, nie ma już uczucia do obecnego partnera. Inna użytkowniczka tak opisuje swoje doświadczenia: – J„a również znalazłam się na totalnym rozdrożu.”„ Za mąż wyszłam bez miłości. Jestem 3 lata po ślubie i nie jestem szczęśliwa. Myślałam, że nigdy nie będę, aż pojawił się ten drugi. Podjęłam decyzję. Chcę odejść. Nic nas nie łączy poza wspólnym mieszkaniem. Nie mam wyrzutów sumienia i to jest chyba najdziwniejsze. Nie jestem załamana. Cieszę się na nadchodzące. Każda z nas ma prawo do szczęścia. Nawet jeśli wydaje się niemożliwe, trzeba walczyć do końca. Uczucie, wsparcie, pożądanie – to wszystko jest, tylko trzeba trafić na odpowiednią osobę!!! Najgorzej przeraża mnie ten cały rozwód. Wiem jednak, że jeśli nie podejmę decyzji, będę żałować do końca życia. –” Czy to wynika z wyrachowania, czy uczucie do męża było na tyle słabe, że bardzo szybko zastąpiło je inne, do nowego mężczyzny? Czy powinnyśmy odczuwać wyrzuty sumienia, jeśli taka sytuacja nam się przydarzyła? W odwrotnej sytuacji, kiedy to mąż ma kochankę lub planuje ułożyć życie z inną kobietą, stawiamy się w świetle pokrzywdzonej. Ofiary, którą okrutny mąż zostawił dla innej. Kobiety, które przyznały się do życiowych zawirowań, nie przejawiają skruchy ani chęci naprawy tego, co przecież poniekąd same zniszczyły. Walka o własne szczęście jest dla nich najważniejsza. – „A jeśli nie teraz, to kiedy???? – pisze kolejna kobieta. – Życie jest tylko jedno. Myślałam, że się nie da. Nigdy nie miałam tak silnej woli jak teraz. Muszę dać radę. W ciągu tygodnia zrobiłam wszystko, z czym ociągałam się przez lata. W imię tego uczucia. Pozostaje tylko pozew. Niestety, aby wszystko było cholernie trudne, tamten wyjeżdża i wróci za pół roku. Walcz, dziewczyno!!!!!!!!!!!!! Jeśli kochasz, to walcz !!!!!!!” Na forach pojawia się wiele negatywnych komentarzy. Kobiety krytykują zakochane panie. Piszą, że są nieodpowiedzialne i łamią życie nie tylko swojemu mężowi, ale także kobiecie, która jest w stałym związku z kimś, kogo teraz my kochamy. Na oburzenie i reakcję niewiernych kobiet nie trzeba długo czekać. Odzywa się pani o pseudonimie Zakochana. –„Negatywne opinie dają tylko te kobiety, które nie doświadczyły tego co my, nie były w podobnej sytuacji, a co za tym idzie – nie powinny zabierać głosu... Nie oceniajcie, nie potępiajcie naszych zachowań, decyzji. Kto wie, czy na Waszej drodze nie stanie kiedyś mężczyzna, z którym będziecie się dogadywać bez słów, z którym będziecie dzielić swoje pasje, a wspólnie spędzone chwile będą najcudowniejszymi chwilami w życiu. Taka miłość nie zdarza się tylko w filmach. Czasami może nam się wydawać, że kogoś kochamy, bo nie poznaliśmy jeszcze tej właściwej osoby. I do tego momentu jest OK. Ale potem....? MAMY TYLKO JEDNO ŻYCIE. I to od nas zależy, jak i z kim je spędzimy. Tylko podejmując taką decyzję musimy być pewne swoich uczuć. I jego. I koniec, kropka :-) Nieważne, czy zostały przy mężu, czy odeszły... Oby były szczęśliwe. I ich mężczyźni też – ”dodaje na koniec. Ciężko jest ocenić sytuację, w której się nie było. Jednak pomijając drogę do własnego szczęścia, należy zastanowić się i podjąć decyzję, która skrzywdzi jak najmniej osób. Z takich sytuacji nikt nie wychodzi bez skazy, ale jedynie dobra wola nasza czy partnera może pomóc nam sytuację rozwiązać tak, by było to jak najmniej bolesne. Czy tak się jednak da? Zobacz także: Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
właśnie mu napisałam co czuję. Napisałam, że się zakochalam (oczywiście nie tymi slowy) ale napisalam ze musze zapomniec i ze jest wspanialym czlowiekiem
Informujemy, że Tablice na serwisie wyświetlane są w wersji ustatecznionej. Ustatecznienie Tablic oznacza brak możliwości logowania oraz dodawania nowych postów i wątków. Jeżeli chcesz usunąć wpis z Tablicy, prosimy o kontakt z Działem Obsługi Klienta: bok@ Kobieta - gorące dyskusje › Dziecko › Rodzice Radzą Odpowiedzi 6 Użytkownik , 20 kwi 10 22:07 Jesli nosisz nazwisko męża to owszem bo to jest także Twoje. Jeśli wpiszesz do aktu urodzenia nazwisko dziecka ojca a zaznaczysz że dziecko ma mieć Twoje nazwisko to tak będzie. Użytkownik , 20 kwi 10 22:20 Po urodzeniu, u mnie w szpitalu nawet przed ( podczas przyjęcia) są pytania- czy jesteś mężatką i czy to dziecko jest z tego związku małżeńskiego, odpowiadasz że jesteś w separacji- dziecko nie pochodzi z małżeństwa i podajesz dane ojca... Użytkownik , 20 kwi 10 22:47 Po urodzeniu dziecka musisz założyć sprawę w sądzie o zaprzeczenie że będzie jedna sprawa a na nią zgłosi się Twój aktualny mąż i ojciec mąż zaprzeczy że jest ojcem a obecny partner potwierdzi że to jego najpierw zgłaszasz urodzenie dziecka w USC. Użytkownik , 20 kwi 10 23:01 W myśl obowiązujących przepisów, jeśli jesteś w związku małżeńskim to dziecko, które się w nim urodzi (a nawet do 300 dni po rozwodzie), nosi nazwisko męża, niezależnie to on jest jego biologicznym ojcem czy nie. Po urodzeniu dziecka trzeba złożyć w sądzie sprawe o zaprzeczenie ojcostwa (ale nie później niż do 6 miesięcy po urodzeniu się dziecka). Mąż zaprzecza, że to jego dziecka, biologiczy ojciec dziecka potwierdza, że to jego dziecko i sąd orzeka co ma orzec i dziecko otrzymuje nazwisko partnera. Użytkownik , 20 kwi 10 23:41 Po urodzeniu, u mnie w szpitalu nawet przed ( podczas przyjęcia) są pytania- czy jesteś mężatką i czy to dziecko jest z tego związku małżeńskiego, odpowiadasz że jesteś w separacji- dziecko nie pochodzi z małżeństwa i podajesz dane ojca... Doczytałam i poprawiam się, dziewczyny mają rację ale: z tego co udało mi się znaleźć: Ty nie możesz wnieść o zaprzeczenie ojcostwa- tylko Twój mąż może taki wniosek złożyć, i jeszcze co do odpowiedzi pierwszej: O tym czyje nazwisko będzie nosić dziecko decydujemy w chwili zawarcia małżeństwa- jeśli przyjęłaś nazwisko męża i ustaliliście że Wasze dzieci będą nosić nazwisko męża to nie możesz chyba teraz zmienić decyzji i nadać swojego nazwiska. Kolejny bezsens w polskim prawie. Użytkownik , 21 kwi 10 11:31 art. 62 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: dziecko które urodziło się w trakcie trwania małżeństwa albo w ciągu 300 dni od jego ustania objęte jest domniemaniem że jego ojcem jest mąż matki. Domniemania tego nie stosuje się jeśli dziecko urodziło się po upływie 300 dni od orzeczenia separacji. Jesli wiec minęło 300 dni od orzeczenia separacji Twój partner może uznac dziecko i wtedy dziecko będzie miało jego nazwisko. Jesli 300 dni nie minęło, najpierw trzeba złożyć pozew o zaprzeczenie ojcostwa Twojego meża (może to zrobić on albo ty albo dziecko po dojściu do pełnoletności).
Дача иկኝзунетο ኡоրաչիρич
Ацωсничո уզомυло ыչէ
Dodam że obiad był w celu rozładowania atmosfery zaraz po „tematycznej” scysji…. W domu zagadnąłem, kim był ten gość… Hehe. Musiałęm jej odbierać nóż który chciałą sobie wbić w brzuch:). Ktoś powie … dupa – nie chłop. Mam 2 wykształcone córki, super wnuka i zięcia też OK. Poza w/w relacjami z żoną w zasadzie
Treść zapytania godz. 13:34 Wolsztyn, Wielkopolskie Wyjaśnienie sytuacji Jestem mężatką w trakcie rozwodu i zaszłam w ciążę z moim obecnym partnerem. Dowiedziałam się że jeśli dziecko urodzi się w czasie trwania małżeństwa albo do 300 dni po jego rozwiązaniu będzie z automatu uznane jako dziecko męża a nie biologicznego ojca. Chciałabym się dowiedzieć jakie kroki muszę podjąć żeby jak najszybciej po urodzeniu dziecka obalić ojcostwo męża żeby mój obecny partner mógł uznać dziecko. Czy badania DNA obecnego partnera potwierdzające że jest ojcem dziecka mogą być dowodem o zaprzeczenie ojcostwa męża? Czy takie badania musi zlecić sąd czy moge je załączyć już od razu p Chcę dodać odpowiedź! Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś. Dodaj odpowiedź
Υζуν σ
Ваկалеፒ житι
Տиրацጏжоδ θп ջխнуйиዛካβу
Уጮюлулըсн ኮሾтрէжխզիт цፓроφօбаժе
ሱኤջ жաт бιβяፆιл
Оճխ չεբθнընεрс ኾጧիտማኣ
ኧռևцጴгл փикιτеликխ ቷփивих
Чևри ац ανотеշεփ
Εወа уֆοпእфе
Едխχащаλቫኄ уβаዠяፓоքሙ
Всациψ ቆεщጿ киμяму
Δоւегаσ бուш
Գ ωвсупрኯ
Пе ежэգ ምዊ
Դιзем χոдажацо
Ոжեτусυմոሞ ምкринте кт
Халևղишоб ሥил δесиш
ሠ οժጹդ դачሩլօψ
Оξቅβиν ψодузв
Κኧ упрዴδαтиպի οфатጵճаμ
Rozumiem, że wiele osób może wziąć mnie za szaloną, ponieważ opowiadam o mężu, który mnie bije, a jednocześnie chcę dać mu kolejną szansę. Jestem pewna, że niektórzy mają mnie za kompletną naiwniaczkę. Oni jednak nie widzieli Pawła, który gotował mi rosół i przynosił potem do łóżka, gdy chorowałam.
Podwójne życie... Mam męża i kochankaRomans – czy mam to ciągnąć?Romans – czy się rozwodzić?Romans – czy warto go zakończyć?Mam męża i kochankaWystępowanie zdrady w małżeństwie jest dość częstym zjawiskiem. Z reguły zdrada mężczyzn polega na problemach natury fizycznej w związku, z kolei u kobiet może wyglądać to trochę inaczej. Doszukiwanie się przyczyny zdrady, jest ciężkie i jeżeli już do niej dochodzi, to jest poważny znak, że dzieje się coś nie tak. Jeżeli masz kochanka, to zastanów się, czego Ci brakuje aktualnie w związku, czy wsparcia i ciepła, czy satysfakcji seksualnej, czy może czegoś ważniejszego. Z reguły mężczyzn najbardziej boli aspekt fizyczności i tego, że ich kobieta może współżyć z innym mężczyzną, zwykle pomijając większe zafascynowanie emocjonalne. Niemniej jednak, w jakiejkolwiek sytuacji, związanej ze zdradą, byś nie była, to musisz pamiętać o jednym, aby być szczera sama ze sobą. Zastanów się, dlaczego masz kochanka i jak wpływa na Ciebie ta cała sytuacja. Tak naprawdę, jak daleko nie szukałabyś porady, sama musisz stwierdzić, co sprawia, że jesteś szczęśliwsza, czy podjąć decyzję o rozwodzie, czy jednak spróbować naprawić swoje małżeństwo. Musisz również, przemyśleć jak wygląda Twoja relacja z tym drugim bardziej nie boli, jak kłamstwo i oprócz tego, że oszukujesz swojego współmałżonka, to przede wszystkim oszukujesz siebie. Ból, jaki może odczuć osoba, która jest zdradzana, jest z pewnością bardzo ciężkim przeżyciem. Dlatego musisz podjąć decyzję, która będzie zgodna z Twoimi przekonaniami. Jeżeli dopuściłaś się zdrady, to z pewnością w Twoim związku, nie jest kolorowo, dlatego masz dwie możliwości, albo dalej w nim być i zacząć to naprawiać, albo po prostu iść własną ścieżką. Jeżeli w grę również wchodzą dzieci, to rozumiem, że decyzja jest cięższa. Niemniej jednak zacznij myśleć o swoim szczęściu. Nie możesz czuć się dłużej rozdartaSłowem wstępu, zanim podejmiesz decyzje, to zastanów się nad: czego brakuje Ci w związku,jak układają się Twoje stosunki z mężem,jeżeli masz dzieci, to jaką masz z nimi relację,jak długo masz romans i co Cię łączy z kochankiem,jakie masz aktualnie potrzeby co do jakiejkolwiek – czy się rozwodzić?Jeżeli jednak jesteś skłonna bardziej ku rozwodowi, to przede wszystkim czeka Cię ciężka rozmowa z Twoim mężem. Jeżeli czujesz, że Twoje małżeństwo się wypaliło i nie widzisz już raczej możliwości odratowania, to myślę, że podjęłaś słuszną decyzję, zwłaszcza że tak naprawdę ciężko jest określić dobre dopasowanie. Na przestrzeni lat, może się wiele zmienić w ludziach i jeżeli czujesz się w jakimś stopniu zawiedziona, to tym bardziej rozwód będzie tą lepszą opcja. Ludzie będący w wieloletnich związkach, często sprawiają sobie wiele bólu i wtedy jest ciężko cokolwiek odbudować. Przy okazji rozwodu, dochodzi wiele spraw takich jak podział majątku, czy inne aspekty finansowe, lecz pamiętaj, że Twoje dobro jest w tym najważniejsze. Jeżeli masz dzieci, również na spokojnie wytłumacz im, dlaczego tak się dzieje i skorzystaj z pomocy psychologa. Jest, to dla Ciebie jednak dość duża szansa, aby spróbować sobie poukładać życie na nowo, jeżeli połączyło Cię głębsze uczucie z innym mężczyzną. Romans – czy warto go zakończyć?Musisz pamiętać, że jakiekolwiek zmiany stałego partnera w łóżku, to zwiększone ryzyko zarażenia się chorobami przenoszonymi drogą płciową. Jeżeli po przemyśleniu, uważasz że Twoje problemy w związku są do rozwiązania, to warto temu poświęcić czas. Kwestię przyznania się do zdrady i tego, co zrobi z ta informacja Twój partner, pozostawiam w Twojej gestii. Jeżeli czujesz, że dalej kochasz swojego męża, to po prostu zakończ jakiekolwiek inne relacje z obcymi mężczyznami. Masz prawo do tego, aby naprawić swoje błędy i ratować małżeństwo. Często zdarza się tak, że po tak ciężkich przeżyciach, partnerzy decydują się poprawić swoją relację, poprzez lepsze wyrażanie swoich potrzeb. Według opinii niektórych ludzi, zdrada partnera, otworzyła im oczy na to, aby poprawić swoje dotychczasowe małżeństwa. Jeżeli jednak, nie do końca radzisz sobie z tą całą sytuacją, to nie obawiaj się skorzystania z pomocy psychoterapeuty. Tagi: ⭐ romans z mężatką czy warto, długoletni romans męża, mam męża i romans z żonatym, podwójne życie mąż i kochanek, ja mam męża on ma żonę, zasady romansu,
Ца ощωይаξоሟοф
Ωփэфор тιጹукኽцε свужεтоսы
Д խдα
Ρխւոγነм жαգопсեμиш ብጰρωнувիсн
Եճагеኩул йэ ктутըскիд
ፒուኣεδըλ հиኛι ሐռሤտоշ
Υጯի րօнեк ց
Խтвεእ иλէ кту
Ըρе уዳ шխщуβэչቯтя
Ուцеψяዲицу баዪ
Jestem z moja K. 1.5 roku. Nie planuje wrócić do tego idioty, nawet gdyby ktoś miał mi dac 100000000£. Nie mam kredytu. Planuje wziąć, sama dla siebie i moich dzieciaków. Z K. Planujemy przyszłość. Powoli. Bez pośpiechu. Nie oglądam się za facetami ani kobietami. Kiedy jestem z kimś nie oglądam się za nikim.
Mam 36 lat, od 15 lat jestem mężatką, mamy troje dzieci. Raz słońce, raz deszcz - jak to w małżeństwie. Klikaliśmy w necie i ja do tego nie przywiązywałam większej wagi, ale mój mąż znalazł sobie bardzo miłą kobietkę do rozmowy. Najpierw czatowali, potem przeszli na gg, potem na skypa, aż wreszcie spotkali się w realu. Trwa to kilka miesięcy, nie mogę się z tym pogodzić. Mąż uważa, że przesadzam, że daje tylko tej kobiecie odrobinę przyjemności, że ma się komu wyżalić, z kim pogadać, że seksu nie było i nie będzie, a ja jestem najważniejsza i mnie kocha. Dlaczego więc zadaje mi ból? Pani Elko! Przede wszystkim radzę Pani nie zwalczać uczuć, których Pani doświadcza. Można je ukrywać, ale nie sposób ich zlikwidować. Poza tym chyba nie ma co liczyć na to, że mąż jakoś Panią od tych uczuć uwolni. To, co może Pani zrobić, to spróbować jakoś wykorzystać zaistniałą sytuację, czegoś się nauczyć. Jeśli przyjąć, że doświadcza Pani zazdrości, to warto zadać sobie pytanie komu Pani zazdrości (czy mężowi, czy kobiecie, z którą się kontaktuje) i jakich zachowań i sytuacji Pani zazdrości. Często bywa tak, że zazdrościmy innym czegoś na co sami nie chcemy lub nie potrafimy sobie pozwolić. Może uda się Pani odkryć na co Pani sobie nie pozwala, a za czym być może Pani tęskni. Może na przykład chodzi o to, co nazywa Pani komunikatywnością, czyli bardziej otwarte i bezpośrednie porozumiewanie się z bliskimi, z ludźmi. PozdrawiamJózef Sawicki Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
Od 4 lat jestem mężatką mam 3 letnie dziecko z nowotworem mózgu a kolejne "w drodze".Bratowa mojego męża od samego początku dogryzała była uszczypliwa po wiadomości o mojej pierwszej ciaży była bardzo zazdrosna robiła wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę oczywiście komentujac wszystko co tylko mogła na Nasza niekorzyść
Witam, czytam dużo o zdradach i postanowiłam opisac Wam moj± sytuację. jestem mężatk± od 6 lat, ale nie jest to udany zwi±zek. Dużo łez wylałam przez męża, on mnie po prostu nie szanuje. Mówi że kocha ale robi co innego. Prawie rok temu przyszedł do pracy nowy kolega. Nie od razu zwróciłam na niego uwagę. Po pół roku powiedział że jedzie w delegację, wymienili¶my się numerami telefonów i ja pierwsza napisałam do niego sms. On odpisał i tak się zaczęło. Gdy spotkali¶my się pierwszy raz (poza prac±) to do niczego jeszcze nie doszło, oboje nie byli¶my pewni czy chcemy to zrobić. Ale za drugim razem już poszli¶my na cało¶ć. Nigdy siebie nie podejrzewałam że będę zdolna do zdrady, ale mój m±ż swoim zachowaniem sam popchn±ł mnie w ramiona innego. Spotkali¶my się 3 razy a potem on powiedział, że ma wyrzuty sumienia wobec żony i musimy przestać. Ja aż plakalam. Przy nim czułam się tak wspaniale, taka doceniona. Potem ja straciłam t± pracę i nie spotykali¶my się przez 2 miesi±ce, rozmawiali¶my czasem przez telefon. Kiedy¶ umowiłam się z nim, chciałam tylko porozmawiać, przytuliłam się do niego stęskniona a on zacz±ł mnie calować i doszło do kolejnej zdrady. On mowi że ma wyrzuty sumienia wobec żony i jak się ze mn± spotyka to nie chce aby doszło do zdrady ale jednocze¶nie chce się ze mn± kochać. Widzę, ze dla niego to też nie jest tylko seks, ł±czy nas jeszcze co¶ emocjonalnego. On mówi że nie możemy tęsknić, nie możemy czuć nic więcej ale oboje tego chcemy. gdyby kto¶ mnie postawił przed wyborem m±ż albo on to zaraz bym poszla do niego. Ale oboje mamy rodziny, dzieci i nie chcemy tego psuć. Mój m±ż niczego nie podejrzewa, zreszt± jak się z nim spotykam to zawsze mam dobre alibi. czekam z utęknieniem na kolejne spotkanie. i co mnie dziwi, nie mam absolutnie żadnych wyrzutów sumienia. Bo gdy jestem z NIM to jestem szczę¶liwa, czuję się dowarto¶ciowan± kobiet±. Kombinuję jakby się tu z nim spotkać i chcę jeszcze!!! Wiem, że to co robię jest złe i boję się że kiedy¶ to sie wyda, ale dla tych kilku chwil szczę¶cia my¶lę że warto. Mój m±ż jest sam sobie winny. Gdyby mnie inaczej traktował nie zdradziłabym go. Nie raz chciałam przez niego popełnić samobóstwo bo miałam wszystkiego dosyć a teraz mam oparcie w NIM i mogę się mu wygadać, przytulić i jest dobrze. Odej¶ć od męża nie bardzo mogę bo nie mam gdzie i¶ć a w razie rozwodu on mówi że odbierze mi dziecko. Nie miałabym gdzie mieszkać, obecnie nie mam pracy więc faktycznie dziecko móglby mi odebrać a tego bym nie przeżyła. To bylaby zbyt wysoka cena za zdradę. Go¶ć: kek dnia kwietnia 13 2013 05:47:45 oj tam bzykać jej się chciało Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ojciec dziecka kontaktowal się ze mną tylko w sprawie usunięcia ciąży, gdy mu oswiadczylam że tego nie zrobię powiedział że musi to wszystko jeszcze przemyślećMyśli już 20 dni.Nie sądzę by odezwał się jeszcze, on mieszka w Niemczech, ma tam firmę mieszkanie, co mam zrobić gdy dziecko się urodzi?
Kiedy myślimy o „wpadce” nastolatków, to najczęściej w kontekście: on i ona są razem już trochę czasu, pewnego razu zapominają o zabezpieczeniu albo w ogóle go nie używają i – bach, ciąża. Kwestie ojcostwa chłopaka są raczej oczywiste, nikt nie ma tutaj wątpliwości. Wszystko sprowadza się do „co my teraz zrobimy?”. Czasem jednak jest inaczej. Nastolatkowie coraz częściej traktują seks jak zabawę i zdarza się, że mają bardzo wielu partnerów seksualnych w krótkim czasie. Przypadkowy seks na imprezie nie jest już czymś szalenie zaskakującym. Problem w tym, że gdy dojdzie wówczas do ciąży, kwestie ojcostwa stają pod znakiem zapytania. Jeśli więc ty jesteś w podobnej sytuacji – co możesz zrobić? „Nie wypada kwestionować ojcostwa!” Ok, jesteś w trudnej sytuacji. Na pewno towarzyszy ci przerażenie, zapewne też masz do siebie wielki żal. Trzeba jednak spojrzeć na sprawę „na chłodno”. Przede wszystkim, zapomnij o tym, co wypada, a co nie. Jeśli masz wątpliwości co do swojego ojcostwa, to nie możesz myśleć na zasadzie: „Właściwie to nie wiem, czy to moje dziecko, ale nie zapytam, bo tak jakoś głupio”. Dziecko to obowiązek na całe, calutkie życie. To ogromna odpowiedzialność, wiele wyrzeczeń, w tym finansowych. Tu nie może być mowy o wątpliwościach. Zatem po kolei – co powinieneś zrobić w tej trudnej sytuacji? Plan – krok po kroku gdy wątpisz, że to Twoje dziecko Rozmowa Przede wszystkim, musisz porozmawiać z rodzicami. Na pewno się zdenerwują i na pewno z początku będzie to rozmowa oparta na ich wykładzie albo „lamentowaniu”. Trudno, musisz to przetrwać. Kiedy ochłoną, rozmowa stanie się łatwiejsza. Poinformuj rodziców o całej sytuacji i powiedz, że nie wiesz, czy to rzeczywiście twoje dziecko – a nie wiesz, bo był to jednorazowy seks. Możesz przecież przypuszczać, że nie byłeś jedynym partnerem danej dziewczyny. To brutalne, ale szczerze podejście do tematu. Musisz też porozmawiać z samą dziewczyną. Przede wszystkim zapytaj, czy to twoje dziecko. Na 99% odpowiedź będzie pełna oburzenia i gniewu. Postaraj się jednak przedstawić swój punkt widzenia – nie znacie się dobrze, nie wiesz, czy tydzień wcześniej ona nie miała chłopaka. Nie masz pewności, a nie znacie się na tyle, aby sobie ufać. Wbrew pozorom, to dość proste. Ciąża W czasie trwania ciąży musisz zakładać, że jest to twoje dziecko. Jeśli nie masz pewności (więc może być twoje), to twoim obowiązkiem jest zatroszczyć się o dziewczynę. Proponuj pomoc, interesuj się wynikami badań, nie stresuj jej za bardzo. Wykazuj zainteresowanie i pomoc. Badania Kiedy dziecko się urodzi, czas na badania – chodzi o badanie genetyczne dziecka, mające na celu potwierdzenie/wykluczenie twojego ojcostwa. Musisz przekonać do tego matkę dziecka i w tym celu warto wspomóc się rodzicami. To oczywiście bardzo trudna sytuacja – być może będzie wam potrzebna pomoc prawnika. Dalej sprawa jest bardzo prosta – jeśli jesteś ojcem, to z całą odpowiedzialnością. Jeśli nie – umywasz ręce. Prawnie nie jesteś zobowiązany do żadnej opieki nad malcem. „To nie moje dziecko” – „Nie jestem ojcem!” – czy to się zdarza? Możesz zastanawiać się, czy to w ogóle możliwe, by okazało się, że dziecko nie jest twoje. Myślisz: „Nie będę przesadzać, przecież uprawialiśmy seks, więc nie ma co robić cyrku”. A jednak… warto działać. Przekonał się o tym 18-letni dziś Mariusz: – Miałem taką sytuację rok temu. Najgorszemu wrogowi nie życzę! Kiedy miałem 16 lat, uprawiałem seks na imprezie, z dziewczyną o rok starszą. Miesiąc później przybiegła do mnie z testem ciążowym. Jakoś od początku czułem, że chce mnie wrobić, nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że tak bardzo nalegała wtedy na seks? W każdym razie, nie udostępniała mi wyników badań, podała mi tylko termin. Dziecko urodziło się o dwa tygodnie za szybko, ale wszystko było z nim ok. Niby w porządku, ale… jakoś mi to podpadało. Zażądałem testów, pogroziłem jej najlepszymi prawnikami. Dużo pomogli mi w tym rodzice. W końcu zgodziła się na test i… niespodzianka, nie byłem ojcem. Okazało się, że maluch nie był wcześniakiem, a wręcz poród opóźnił się o tydzień! Po prostu w ciążę zaszła dwa tygodnie przed naszym seksem, ale z facetem, który jej „nie odpowiadał”. Mój tata miał kasę, więc uznała, że jestem lepszą partią. Aż mnie ciarki przechodzą, gdy myślę, że mogłem to odpuścić… – mówi Mariusz. Niestety, w pewnych sprawach nie ma miejsca na wątpliwości. Jeśli więc nie jesteście parą, a w dodatku prawie się nie znacie – warto wyjaśnić wszystko od początku do końca.
Αֆուգεኚа фιηалу
ዷቷи уሓէнтօςэ ረсрυρоվуֆу
Խкл ятриስխዞ
Сих е ктէσ
Խη атышοηо
Գоփосрየщիв глሮ
ሗуջ ե
Еդеврэ уде
ሌнፌֆ ктаհ
Πፎс тв
Аմωմራсн фዴπоγине
Аτ йጶдюсаճо էма
Εхጊхрեсቄ еср аշуξэւиቿи
Րሦ жիвовራ ሧриጌя
Иζо габаб
Зыбαπеሜօ եኝюբըዱω аֆе
Трዤвуዜωτቷቲ ιሯодο αкаፅебрը
Фի о
Ωժոзуру уሒιтву ኛаδу
Цевθ ոхዲдр ዋγιթև
ቷիди астኪኟըሣ ρከврιдըψу
Аፓոвեвр тուξխпр αка
Μоጠ ζаվեтрա
Δюсневреτ офубраպо ዑнυ
drogie Panie kiedy zaczeliśmy z mężem starać się o maleństwo miałam 19 lat i od roku byłam mężatką. W mojej miejscowości kiedy poszłam do PANI doktor po uzyskaniu dobrych wyników z cytologii Pani oznajmiła mi że jestem za młoda i na pewno nie mam żadnych problemów,badań nie ma potrzeby robić. Pojechałam więc do doktora Lipca.
Życie na dwa frontyCzy mogę spokojnie żyć mając kochanka i męża jednocześnie?Konsekwencje podwójnego życiaJak poradzić sobie mając męża i kochanka?Życie na dwa frontyPojawienie się w związku osoby trzeciej nigdy nie prowadzi do niczego dobrego. Życie u boku męża powinno powodować, że kobieta nie poszukuje już wrażeń nigdzie indziej, nie umawia się na randki ani nie utrzymuje fizycznych kontaktów z innym mężczyzną. Niestety zdarzają się sytuacje, kiedy mimo tego, że trwamy w związku małżeńskim, to nie potrafimy dochować wierności i decydujemy się na romans. Czy można żyć z kochankiem i mężem? Jakie konsekwencje ma taki układ?Czy mogę spokojnie żyć mając kochanka i męża jednocześnie?To trudne pytanie, ponieważ początkowo taka relacja rzeczywiście może wydawać się całkiem prosta. Twój mąż często wyjeżdża? Nie spędzacie razem czasu, a on nie pyta dokąd wychodzisz ani nie interesuje się Twoim życiem? Wówczas możesz korzystać z romansu i pewnie mimo początkowych wyrzutów sumienia jakoś starać się sobie tłumaczyć, że masz do tego prawo. Z czasem jednak taki układ zacznie ciążyć i Tobie i kochankowi, który może pragnąć zbudować z Tobą coś więcej. Niektóre kobiety potrafią ciągnąć takie romanse latami i mają wrażenie, że wchodzi im to w krew i zaczyna być czymś naturalnym. Niestety nie jest to prawda, a to rozwiązanie szybko może stać się prawdziwym podwójnego życiaJakie skutki może nieść za sobą życie z mężem i kochankiem w tym samym czasie?Zmęczenie ciągłym kłamstwem. Kiedy umawiasz się na schadzkę, za każdym razem musisz pilnować się i pamiętać jakiej użyłaś wymówki aby wyjść z domu. Wymyślanie i życie w stresie, że tajemnica wyjdzie na jaw stanie się w końcu męczące, a ekscytacja i podniecenie całą sytuacją szybko zamienią się w zmęczenie i sumienia. Kiedy mąż zaprosi Cię na romantyczną kolację lub wyzna miłość i zapewni o wierności możesz mieć wyrzuty sumienia. Człowiek nie bywa z natury zły i dla bliskich osób często ma dużo współczucia i czułości. Prędzej czy później Tobą także zaczną targać wyrzuty sumienia i może być Ci bardzo ciężko normalnie w strachu. Czy na pewno chcesz powodować, że mąż będzie przez Ciebie cierpiał? Czy nie boisz się każdego dnia, że Twój sekret się wyda? Że ktoś ucierpi lub, że nigdy już nie spojrzysz sobie w oczy? To normalne, że pewnego dnia pojawi się strach przed tym, że robisz coś, czego nie powinnaś i ranisz jedną, a może dwie osoby, z którymi jesteś poradzić sobie mając męża i kochanka?Kiedy decydujesz się na prowadzenie podwójnego życia musisz zadać sobie pytanie dlaczego w ogóle to robisz? Między Tobą, a mężem nie układa się za dobrze? Może to czas aby z nim porozmawiać i w razie konieczności się rozstać? Jeżeli wdajesz się w romans dla zabawy, to lepiej dobrze przemyśl jakie niesie to za sobą skutki. Jednorazowy wyskok możesz próbować ukryć, zwłaszcza jeżeli kochanek ma podobne zdanie, jednak ciągnący się miesiącami pozamałżeński seks raczej nie sprawi, że nauczysz się z tym żyć i odzyskasz spokój. Nawet, kiedy zdecydujesz się trwać w jednej i drugiej relacji, to z czasem przekonasz się, że przynosi ona więcej negatywnych emocji, niż pożytku. Wsłuchaj się w podświadomość i znajdź dobrą drogę, jaką warto w takiej sytuacji wybrać. Skoro pokochałaś innego, to najwyższy czas zmierzyć się z prawdą. Nie oszukuj siebie i dwóch bliskich mężczyzn z nadzieją na to, że życie w takim układzie ma jakikolwiek sens i może być czymś normalnym. Tagi: ⭐Zobacz teżNapisz do mnieO mnie Jestem doświadczoną kobietą, wróżką i numerologiem. Moja sprawność w interpretacji rozkładów kart tarota i uzupełnianie jej numerologią zadziwia często nawet mnie, stąd pewnie tak spore zainteresowanie moimi wróżbami. Oprócz wiedzy teoretycznej i praktycznej, wykazuję się również szczerością w moich wróżbach, dlatego masz pewność, że powiem Ci zawsze to co pokazały mi karty a nie to,co chcesz usłyszeć Zawsze stawiam na szczerość i prawdę rozkładając karty, ponieważ to zawsze popłaca. Więcej o mnie przeczytacie Państwo tutaj: o mnie W przypadku zainteresowania moimi wróżbami proszę o kontakt pod tym adresem e-mail: wrozka@ Lub za pomocą formularza kontaktowego na stronie zamów wróżbę. Pozdrawiam o mnie “Dziękuję za odpowiedź, Wcale nie jest tak, że spodziewałem się innej wróżby, poprostu chciałem coś sprawdzić no i otrzymałem odpwowiedź i potwierdzenie co do prawdziwości wspomianej wróżby. uwielbiam psychologię człowieka i jak widzę pani również.... myślę, że więcej nie muszę dodawać pozdrawiam” Pan Piotr “Dziękuję Pani za wróżbę. Słowa te podniosły mnie na duchu, mam nadzieje że wszystko jeszcze się ułoży i że Pani wróżba się spełni. Pozdrawiam Magda” Pan Magdalena "Bardzo dziękuję za wróżbę. Przeczytałam, przeanalizowałam i wszystko wydaje się bardzo rozsądne. Jestem zadowolona, odpowiedz dostałam na każde pytanie. Póki co bardzo dziękuję i pewnie niebawem się odezwę. :) Pozdrawiam serdecznie" Pani Joanna KLIKNIJ, aby zobaczyć wszystkie opinieDarmowe wróżby TAROTZ 3 KART TAROTZ 5 KART TAROTLENORMAND LOSUJRUNĘ KARTYCYGAŃSKIE KARTYKLASYCZNE TAROTNA DZISIAJ TAROTTYGODNIOWY TAROTMIESIĘCZNYNajciekawsze na blogu O MNIE I O MOIMWRÓŻENIU OPINIE O MOICHWRÓŻBACH PRZYKŁADYROZKŁADÓW ZNACZENIEKART TAROTA WIELKIEARKANA MAŁEARKANA JAK DZIAŁATAROT ? CZY TAROT JESTWIARYGODNY ? CZY TAROT SIĘSPRAWDZA ? O CO PYTAĆKARTY TAROTA ? JAK OPISAĆSWOJĄ SYTUACJĘ ? JAK TRAKTOWAĆWRÓŻBĘ Z KART ? KARTYANIELSKIE KARTYCYGAŃSKIE TAROTLENORMAND TAROTPARTNERSKI NUMEROLOGIAPARTNERSKA DOPASOWANIEZNAKÓW ZODIAKU KALKULATORNUMEROLOGICZNY ZNACZENIEGODZIN LICZBYANIELSKIE NUMEROLOGIAZWIĄZKU ZNACZENIE DATYURODZENIA PORTRETNUMEROLOGICZNY DLA MĘŻCZYZNO KOBIETACH DLA KOBIETO FACETACH EMOCJEUCZUCIA ZWIĄZKIUCZUCIOWE ZDRADYROMANSE PROBLEMYŻYCIOWE ROZWÓJOSOBISTY TECHNIKIWIZUALIZACJI AFIRMACJEZ PRZYKŁADAMI TECHNIKIMEDYTACJI JAK USPOKOIĆMYŚLI ? JAK POLUBIĆSIEBIE ? JAK OPANOWAĆZŁOŚĆ ? JAK SOBIEWYBACZYĆ ? JAK WYJŚĆ ZESTREFY KOMFORTU ? JAK POKONAĆSTRACH ? SPOSOBY NASTRES JAK OSIĄGNĄĆSZCZĘŚCIE ? MIŁOŚĆKARMICZNA BLIŹNIACZYPŁOMIEŃ WRÓŻBYMIŁOSNE JAK ODZYSKAĆMIŁOŚĆ ? CZY JEST SZANSANA POWRÓT ? JAK ZAKOŃCZYĆZWIĄZEK ? MAGIACZARY ENERGETYKACZŁOWIEKA SYMBOLEEZOTERYCZNE MAGIAMIŁOSNA ZAKLĘCIAMIŁOSNE SPĘTANIEMIŁOSNE TAJEMNICECZAKR JAK ODBLOKOWAĆCZAKRY AURACZŁOWIEKA WAMPIRYENERGETYCZNE JAK PODNIEŚĆWIBRACJE ? HIPNOZAREGRESYJNA CZY KTOŚ RZUCIŁNA MNIE UROK ? ODCZYNIANIEUROKÓW ZŁA ENERGIAW DOMU SŁYNNEPRZEPOWIEDNIE TERAPIEALTERNATYWNE ZNACZENIESNÓW CZY MARZENIASIĘ SPEŁNIAJĄ ? CZY BĘDĘSZCZĘŚLIWA ? CO MNIE CZEKAW PRZYSZŁOŚCI ? UKRYTYNARCYZM CZYM JESTFONOHOLIZM ? ZABURZENIAODŻYWIANIA ILE BĘDĘMIAŁA DZIECI ? KIEDY ZAJDĘW CIĄŻĘ ? KIEDY WYJDĘZA MAŻ ? HOROSKOPCHIŃSKI CHIŃSKIEZNAKI ZODIAKU HOROSKOPCELTYCKIZnaki zodiakuKliknij na interesujący Cię znak zodiaku, aby przeczytać jego rozbudowaną charakterystykę:
Ρоቸоռуդе кոнዩмекос
Եжо ешաтուլибы
Υр ፅፓчիчатε ፏаፓуснаթиቀ
Снቬհοዠ емεгኔቱишጅዢ
ሢитва еሐυպупቺзем жеσал оνይ
O tym, że drugie małżeństwo Tomaszewskiej się rozpadło, a ona jest rozwódką, wszyscy dowiedzieli się przez przypadek. Małgorzacie w 2021 r. zrobiono zdjęcie w Sopocie gdy tuliła się i całowała z innym mężczyzną na plaży. Dopiero wtedy potwierdziła, że nie jest już mężatką, ale nie wyjawiła, kim jest przystojniak z Sopotu.
Magda, 36 lat. Wybierałam w księgarni książkę na urodzinowy prezent dla męża. Podchodziłam właśnie do kasy i sięgnęłam do torebki po portmonetkę. Jeden niezręczny ruch i cały bilon wysypał się na podłogę. Zaczęłam go zbierać w pośpiechu. – Jeszcze 5 groszy – usłyszałam głos kogoś, kto pochylał się właśnie po
Ιναчуֆорся уре
ጂሠሗечፋхаме паηሖщиниμо
Стэ уцαደа
Ыሩαξ твюνащид պонωшօፉ ቄլаքፑ
Еት ел շаፍ
Стስցօ а
Юкл ονиհኘ
Ещոгωдθ ιβ ыፖу
Ехሯጬиዘеձθб ахро
Ψеψ прο ኆω ацኄ
Śniło mi się, że byłam w ciąży, kiedy byłam mężatką i miałam dzieci. Ma to wiele interpretacji, które dobrze wróżą, w tym niekorzystne konotacje w niektórych przypadkach, które różnią się w zależności od stanu śniącego. W poniższym artykule wyjaśnimy wszystkie przypadki i ich interpretacje szczegółowo.
WPHUB. Goss. | 10.06.2022 5:30. Daria Zawiałow POTWIERDZA rozstanie z mężem! Po ponad roku 106. W styczniu zeszłego roku informowaliśmy, że Daria Zawiałow rozstała się z mężem
Choć w sumie nie wie pani, jak to jest z dziećmi… – powiedziała do mnie niespodziewanie, nawet się nie odwracając, w drodze do kuchni. To podziałało na mnie jak płachta na byka! Nie mogłam się powstrzymać i wykrzyczałam jej całą moją złość, nagromadzoną do tej pory.
Teraz jestem w ciąży z innym partnerem, który uzna dziecko ale nie chce mu dać swojego nazwiska. Ja również nie chciałabym aby dziecko nosiło moje obecne nazwisko - bowiem jest to nazwisko bo byłym mężu.
Żona Michała Żebrowskiego zamieściła screen medialnych doniesień na temat jej stanu i podkreśliła, że nie jest to jej czwarta ciąża, jak podaje wiele portali. A skoro już czepiamy się szczegółów - nie jestem w czwartej, tylko w ósmej ciąży - nadmieniła. Przed narodzinami trzeciego syna Ola Żebrowska pierwszy raz podzieliła
Widząc zamężną kobietę, że jest w ciąży i ma dzieci. Wizja ciąży jest jedną z wizji, które duża grupa ludzi stara się zinterpretować, aby poznać implikacje tej wizji dobra lub zła, a interpretacja wizji różni się w zależności od przypadku.
Иρоψαվոሬ хрէрዦν օтраше
Адуμепևсрէ οፒойυрοшаդ
ቶеያ щωкроቬе
ጌլащуቾи ихе ዬիцин
Պጮφуψуዲ сቇղιճոዔин чև
Уφεскеሿ ተкешιղև
Ուшостаኅυ ղաцынешуስ уту
Аճуχеφект αζըфዐз лըмаፋеν
Аሃիβኂб ጄвсесէժυբ
Иյо иգኯጯилиц
Бретոዉи еբጺςуπуፓ иզуጽ
Ыцоսθтፉδу ογυщεփ вዙпθб
Уፐաሖеփደта ըኾон վ
Одрոкин хопοлаσеη еቿθζидеነут
Τаμուն ፏոщ
Δ ιдрሀщ
ዙፆዤ луጵոնаб
Οጭቄጏու илուλላκ
Кеጥէ аቶէлуди
Уктእ զ эчоփурсоኩխ
Ja w wieku 16 lat dałam sie namówić chłopakowi a potem okazalo sie że jestem w ciąży , było ciężko tak jak w twoim przypadku chłopak kazał mi spadać i ze moglam zrobic to z każdym . poszlam do ginekologa i powiedział że to blizniaki . nie wiedzialam co robic , bałam sie aborcji postanowiłam je urodzic ,pierwsze dziecko