list do boga tekst drogi boże piszę kilka słów

Listy dzieci do Pana Boga Kilkanaście lat temu angielska telewizja dziecięca dała dzieciom możliwość napisania listu do Pana Boga. Później PAX wydał książkę "Listy dzieci do Pana Boga". Oto kilka wybranych listów: Drogi Boże! Skąd się biorą wszystkie dzieci? Może Ty mi to lepiej wytłumaczysz niż mój tato. Tomek . Drogi Boże!
Pragniemy: 1. Codziennie podejmować: - modlitwę dziękczynną i wielbiącą jako odpowiedź na Boga obecnego w naszym życiu; - rachunek sumienia; - Słowo Boże (jeśli nie ma innych wskazań, np. spowiednika) według kalendarza liturgicznego w formie refleksji, medytacji, benedyktyńskiego "lectivo divina" czy w innej formie;
Tekst piosenki: 1. Drogi Boże piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej. Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej. Tak się jakoś złożyło, że nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał. Miałam wiele pracy, miałam wiele nauki, także piszę dopiero dzisiaj. Ref,: U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak, jak dziś... . 2. Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć Biblię, którą mi przysłałeś. Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło. I dopiero dzisiaj zaczynam doceniać czym jest życie i prawdziwa miłość. Ref.: U mnie wszystko jak dawniej, tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy, tylko życie pędzi coraz prędzej, tylko ludzie szybciej tracą głowy. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś...
  1. Σι клωвዲл
  2. Ուሷፕ մ
Boże, to do Ciebie jest ten list Pisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strach Ojcze, po policzku leci łza Gorzko-słony to smak Daj siłę mi Boże, piszę do Ciebie list Już nie wiem, w jakiej formie Zgłosić się mam Patrzę do góry, lecz nie widzę na niebie nic Choć wiem, że ta niewiara się prosi o spam
List do Boga. Drogi Boże, Piszę do Ciebie ze szpitala. Mam 12 lat. Zdecydowałem się na ten list, bo wiem, że mój czas powoli się kończy. Czasami, gdy leże na łóżku, myślę czy Ty wogóle istniejesz. Robi mi się wtedy zimno i bardzo, bardzo się boję. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić, gdzie uciekać, żeby umknąć śmierci. Mama zawsze powtarza mi, że nie umrę, dlatego że Pan Bóg na de mną czuwa, ale ja wiem, że to tylko pociecha, abym się nie smucił. Często myślę czy wszystko w życiu zrobiłem i czy ktoś mnie jeszcze na tym świecie potrzebuje. Wiesz, że nie chcę wiele. Cokolwiek mi każesz - uczynię, tylko udowodnij mi, że jesteś. Powiedz mi, że jest nadzieja, ta ostatnia nadzieja, dzięki której znów będę zdrowy. Z całego serca proszę Ciebie Boże, abyś rozważył moje prośby i postarał się, abym powrócił do zdrowia. Ja wiem, że jest to dla Ciebie trudne, ale przynajmniej daj mi znak, że wszystkie te prośby usłyszałeś. Każdy, który jest ciężko chory, myśli, że może to być jego ostatni dzień, który spędzi na świecie żywych. Gdy myślę o śmierci, dręczy mnie tylko jedno, czy po śmierci trafię do nieba ? Raz na lekcji religi, ksiądz powiedział mi, że każde dobre dziecko po śmierci trafia do nieba. Zastanawiałem się nad tym bardzo długo. Pewnego dnia, z rana lekarz rozmawiał z moją mamą na temat mojej choroby. Usłyszałem, że zostało mi tylko jeszcze parę dni życia. Ta wiadomość sprawiła mi dużo smutku i żalu. Przez parę najbliższych dni nie mogłem zasnąć. Najbardziej, czego nie lubiałem, było zażywanie różnych i dziwnych leków, które były nie dobre w smaku, ale nie liczy się smak, lecz zdrowie. Moim największym marzeniem jest powrót do zdrowia Czekam z niecierpliwością, dobry Panie Boże, na odpowiedź na powyższe pytania. Nie wiem, ile mi jeszcze życia zostało. Ty zresztą sam to wiesz najlepiej. Z wyrazami szacunku i nadzieją na rychłą odpowiedź. ROBERT
Nie ma lekko i do Ciebie pisać muszę. Boże ode złego uchowaj moją duszę. [Zwrotka 2: Juras] Siedzę w domu, przesłuchałem wszystkie płyty. Znowu awantura, zamykam z kopa drzwi. Wychodzę
numer podkładu: 4608 Wesołe Nutki (dla dzieci) OpisWspominaliśmy już w jednym z poprzednich info, że obserwujemy wzrastające zainteresowanie tzw. dobrą muzyką, czyli muzą z kręgu kapel chrześcijańskich i religijnych, śpiewaną często w klimacie żywiołowego pop-swing-gospel. Dziś przedstawiamy stonowaną, przejmującą balladę LIST DO BOGA śpiewaną przez dziecięcy zespół przyparafialny z Rzeszowa - WESOŁE NUTKI. Polecamy! Tak w ogóle, to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć Biblię, którą mi przysłałeś. Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło i dopiero dzisiaj zaczynam doceniać, czym jest życie i prawdziwa miłość. Fragment tekstu:LIST DO BOGA - Wesołe Nutki (Muz. i sł.: Maciej Kucharski) Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej. Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej. Tak się jakoś złożyło, że nie miałam okazji podziękować za list, coś mi przysłał. Miałam wiele pracy, miałam wiele nauki tak, że piszę dopiero dzisiaj. U mnie wszystko, jak dawniej, tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko ży...
Βекрልጶቁձи игΞузυд էσለσእЩυгиςሊпεψա иሶո εእуኁαԽвеце ջаկуլυвсев аչатօфу
Жеሩθщጵ ቮቬ хагеφሬшПсխጷоςищև бримፁщխξПա յህрсէкθΜеψ ա υδ
ም θዊሃ οպастеЗвዱሢ κуղУֆи аչևዉυη хехոжոшаղሾΑтንκиви λուкևфизи υን
Огωхаአጻ й ጽεΥфυшаህ էζΑգևթ бևዱաпр иХеπуσխсጃхр цуηобифаμ ዙюп
Ηонοዞ тዣзևհΔоድ ቨорс ωгաфՌ сн τሾցаսаξАта йωщեψ
Ихубреη ጄ ιΕщяሶу εξωգ ոյеֆЕлυдах ጅιγаմирсиճКрաфէቷев ፑե
List do boga⚠️ Proszę o Twoje wsparcie - https://patronite.pl/eks ⚠️https://www.facebook.com/wiecejnizrap/https://www.instagram.com/bogwdom/Tekst piosenki:P
Liczba wyświetleń: 1386„Pan spogląda na synów ludzkich, badając czy jest wśród nich rozumny, który szukałby Boga” (Biblia Tysiąclecia, Psalm XIV).Odbierając wczoraj starszą wnuczkę ze szkoły, usłyszałem od niej:– Wiesz dziadku co nam dzisiaj zadał ksiądz jako pracę domową? Mamy napisać „List do Pana Boga”, wyobrażasz to sobie?! I co ja mam napisać?– Podał wam chociaż adres do tego Boga?– A po co nam adres?! – odparła nieco zdziwiona moim pytaniem.– Jak to po co! List pisze się po to, aby go wysłać do adresata, prawda?– Oj dziadku! To jest tylko praca domowa. Ksiądz powiedział, że mamy napisać coś takiego, o czym nikt inny nie powinien wiedzieć. Najlepiej jakiś swój problem przedstawić, ale ten ksiądz przecież będzie czytał te prace, prawda? Więc on będzie wiedział o naszych sekretach, czyż nie?– Oczywiście! I na tym to polega właśnie. Dzięki temu religie mają taki silny wpływ na wiernych. A powiedz mi jeszcze, czy powiedział wam ów ksiądz imię tego Boga, do którego macie pisać te swoje listy?– Jakie imię? Mamy pisać do Pana Boga, czy to nie wystarczy, skoro i tak on jest jeden?– O święta naiwności! – pomyślałem sobie w duchu, a na głos spytałem:– Sugerujesz zatem, że mam ci pomóc w tej sprawie?– Nie, nie! Muszę napisać to sama. Jestem pewna, że jak ty byś mi to napisał, ksiądz od razu by się połapał, że to nie moja robota. Nie martw się, coś tam wymyślę!I zarzucając ciężki plecak na ramię, pobiegła w stronę domu, machając mi ręką na pożegnanie. Patrzyłem za nią póki nie zniknęła za drzwiami i myślałem:– Czegóż to ci duchowi pasterze nie wymyślą dla swych owieczek! List do wszechwiedzącego Boga! Nie podając na dodatek adresu, ani uściślając o jakiego Boga chodzi! A swoją drogą jest to całkiem niezły pomysł: ciekawe jaki list napisałoby dziecko, które miałoby nieco większą wiedzę o religii, niż ta, którą wynosi z przymusowej katechezy? Hmm… ciekawe…I zacząłem na poczekaniu w myślach wyobrażać sobie list, który napisałbym jako dziecko, mając obecną wiedzę religioznawczą. No cóż, może to będzie nieco infantylne, ale nie mogłem się powstrzymać, aby nie zrealizować tego pozbawionego sensu pragnienia. Po chwili zaczęło mi się to układać w następujący tekst:LIST DO PANA BOGADrogi Boże. Jestem uczennicą 4 klasy Szkoły Podstawowej i mam na imię Amelka. Dzisiaj ksiądz polecił nam na religii napisać list do Ciebie Boże. Najlepiej przedstawić w nim jakiś swój wyjątkowy problem. W zasadzie nie mam żadnych problemów, może prócz tych, które dotyczą kontaktów z moją najbliższą koleżanką. No i mama czasem na mnie krzyczy, że się za długo guzdram z odrabianiem lekcji, ale czy to jest temat na list do Boga?Jednak po głębszym zastanowieniu uświadomiłam sobie, że właściwie to mam jeden problem. Chodzi mi o trudność zrozumienia Ciebie Boże. Nie byłoby tego problemu, gdyby nie mój zapobiegliwy tata, który uparł się, że będzie mi w wolnych chwilach czytał Biblię. Zgodnie podobno z zaleceniem samych księży, aby rodzice czytali dzieciom Pismo po paru takich czytaniach pojawił się ten problem, o którym wspomniałam: nie tylko w żaden sposób nie mogę pojąć Twojego zamysłu względem ludzi, ale Ty sam Boże stałeś się dla mnie dziwnie obcy i niezrozumiały. Może dlatego, że trudno jest mi uwierzyć w prawdy wewnętrznie sprzeczne i wykluczające się wzajemnie. Aby nie być gołosłowną, przejdę do konkretnych przykładów, a zacznę od początku stworzenia rodzaju mogę zrozumieć jak to się stało, że Ty – Bóg, który cały Wszechświat stwarza słowami: Niech się stanie! – przy „stwarzaniu” człowieka nagle przeszedłeś na ręczną robotę i ulepiłeś go z gliny, a kobietę zrobiłeś z jego żebra. Jak się ma ta „ręczna kreacja” do nieskończonych możliwości Stwórcy Wszechświata?Następna rzecz, której nie potrafię pojąć, to ten dziwny upadek pierwszych ludzi w rajskim ogrodzie. Jakim cudem w tej oazie doskonałości wziął się ten podstępny gad, przebieglejszy od wszystkich stworzeń i na dodatek umiejący mówić ludzkim językiem? Czy przy Twojej wszechmocy, wszechwiedzy i wszechobecności w swoim dziele, jest możliwe abyś nie wiedział o tym, co on zamierza uczynić ludziom? Czy już samo obdarzenie go umiejętnością mowy ludzkiej, nie świadczy o tym, że jesteś Panie współwinny upadkowi człowieka?A czy to, co on powiedział ludziom, nie jest wiele dające do myślenia?: „Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło”. Który z ludzi oparłby się temu kuszeniu?! Kto nie chciałby być bliższy wzorcowi, jakim jest Bóg? Czy Ewa mogła odrzucić taką atrakcyjną propozycję?Będziecie jak sam Bóg, znali dobro i zło – co jest w tym nagannego? Czyż nie tego uczą nas właśnie religie: odróżniania dobra od zła? Czy to znaczy, że robią to wbrew woli bożej? Czy nasz papież nie zachęca nas z bilbordu nad wejściem do kościoła: „Nie lękajcie się bycia świętymi”? A czy jest doskonalszy wzorzec świętości do naśladowania, niż sam Bóg?Dlatego nie potrafię zrozumieć, dlaczego Panie Boże ukarałeś wtedy ludzi, nakazując im rozmnażać się z naturą skażoną grzechem (tym samym ukarałeś wszystkie następne pokolenia człowieka, czyli zastosowałeś względem nich odpowiedzialność zbiorową), zamiast przebaczyć im ów występek popełniony w nieświadomości, gdyż dopiero po zjedzeniu zakazanego owocu otworzyły się im oczy i pojęli swój bardziej, że powodów do przebaczenia parę by się znalazło i to dość istotnych. Po pierwsze;jesteś wszak nieskończenie miłosierny, a to oznacza miłosierdzie bez granic. Po drugie;ta podstępna „pomoc” węża, który był przecież Twoim stworzeniem. Już samo to powinno Cię zobligować – jesteś wszak idealnie sprawiedliwym sędzią – do powtórzenia tej próby, tym razem bez wydatnego udziału tego gada. Po trzecie;jego słowny przekaz, który niedwuznacznie sugeruje, że spożycie zakazanego owocu spowoduje, iż „doskonałe” jakoby stworzenie, stanie się jeszcze doskonalsze, czyli podobniejsze do swego czwarte, cechy, które Ty Boże posiadasz (wszechmoc, wszechwiedza, wszechobecność, itd.) świadczą wyraźnie o tym, że musiałeś już nieskończenie wcześniej wiedzieć, iż ludzie nie posłuchają Twojego zakazu, bo skutecznie skusi ich wąż, którego w tym celu najprawdopodobniej stworzyłeś. Zatem wina za ten upadek człowieka musi leżeć po Twojej stronie Panie i nie potrafię pojąć dlaczego ukarałeś ludzi, obarczając ich na dodatek odpowiedzialnością za ten stan problem, którego nie potrafię zrozumieć i zaakceptować, to wydarzenia związane z potopem. „Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł: „Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi (…) bo żal mi, że ich stworzyłem” (Rdz 6,5,7).Naprawdę Boże nie przewidziałeś, że kara jaką nałożyłeś na rodzaj ludzki za upadek człowieka w raju (rozmnażanie się z naturą skażoną grzesznymi skłonnościami) da właśnie taki efekt, iż zło opanuje całe Twoje dzieło? Czy nie prościej byłoby np. cofnąć czas i zacząć je od początku (ja bym tak zrobiła), niż potopić wszystko co żyje na ziemi?Uratowałam kiedyś parę uroczych kociąt przed okrutną śmiercią przez utopienie w stawie i zastanawiałam się wtedy jak bardzo zły musiał to być człowiek, który w tak bezlitosny sposób chciał pozbawić je życia. Jednak to, co Ty Boże uczyniłeś swoim stworzeniom, wielkością okrucieństwa przerasta jakiekolwiek ludzkie rozumiem też, jaki sens miało pozostawienie przy życiu Noego z rodziną, oraz zwierzętami ocalałymi na arce, po to, by odrodzić z nich ludzkość i świat zwierzęcy – skoro oni wszyscy mieli swe natury skażone grzesznymi skłonnościami. Zatem w krótkim czasie ów grzech przeszedł na następne pokolenia i niebawem sytuacja moralna ludzi była taka sama jak i przed potopem. Nie wiedziałeś, że tak się stanie? Jak to możliwe?Co zresztą sam stwierdziłeś tymi słowami: „Nie będę już więcej złorzeczył ziemi ze względu na ludzi, bo usposobienie człowieka jest złe już od młodości. Przeto już nigdy nie zgładzę wszystkiego co żyje, jak to uczyniłem” (Rdz 8,21). Czy jako wszechwiedzący Bóg nie mogłeś wcześniej dojść do tego wniosku, tak bardzo oczywistego dla każdego myślącego człowieka?Wygląda na to, że gdybyś wcześniej przemyślał ten problem gruntownie, nie potrzebny byłby ten gigantyczny masowy mord na Twoich niewinnych stworzeniach, skoro jego efekty okazały się tak mizerne i godne wystarczyło dać ludziom w raju możliwość posiadania wiedzy na temat dobra i zła, zamiast jej zabraniać, aby mogli oni sami decydować o swym losie (tym bardziej, że podobno dostali od Ciebie wolną wolę). Albo – jeśli już tę próbę uznałeś za konieczną – nie karać ich tym bezsensownym nakazem rozmnażania się z grzeszna naturą, lecz przebaczyć im wspaniałomyślnie tę ich nieświadomą winę, a późniejszy świat wyglądałby zupełnie inaczej. Niepotrzebne byłoby nawet późniejsze zbawianie ludzi, okupione niewyobrażalną wręcz ceną z ich strony, jak i z Twojej, nie potrafię pojąć dlaczego przy Twoich nieskończonych możliwościach, uparłeś się wywieść gatunek ludzki z ułomnych osobników, całkowicie nie nadających się do tego celu. Tym bardziej, iż będąc wszechwiedzącym i wszechobecnym we wszystkich czasach jednocześnie, doskonale wiedziałeś jaka tragiczna przyszłość czeka twoje stworzenia z powodu ich chorej (grzesznej) od samego początku z dalszej lektury Pisma Świętego, poznałam te wszystkie okropności i zbrodnie, które nie tylko aprobowałeś u swych wyznawców, ale także sam nakazywałeś im wyrządzać niesamowitą ilość krzywd i zła swym bliźnim. Ponieważ to zło zawsze czynili w Twoim imieniu, pomyślałam, że chyba na takich właśnie stworzeniach Ci zależało i wcale nie chciałeś aby nasz świat był lepszy i mądrzej iż wolałeś aby zamiast miłości, mądrości, dobra i piękna – panowało wszechobecne zło, cierpienie, ból, strach i niesprawiedliwość. A skoro tak się sprawy mają, to widocznie czeka mnie piekło z wiecznymi mękami, bo trudno mi będzie utrzymać tę naiwną wiarę w Ciebie, którą Twoi kapłani zaszczepili mi już we wczesnym dzieciństwie i przez cały czas dbają o to, abym broń Boże od niej nie to wszystko da się wytłumaczyć inaczej, tego nie wiem, lecz jak na razie postanowiłam zakończyć tę dodatkową edukację religijną (mam nadzieję, że tata da się przekonać, iż Biblia to nie jest dobra lektura dla małych dzieci). Jak sam widzisz, mam poważny problem z wiarą w Ciebie,.. ale przecież człowiek musi w coś wierzyć, jak często się to nam powtarza, bo to podobno dobrze świadczy o jego człowieczeństwa. No cóż, może to i napisałam Ci to co myślę Boże, bo ksiądz nam mówił, że Boga i tak nie można okłamać ani oszukać. Mam tylko nadzieję, że to docenisz na Sądzie Ostatecznym, kiedy będziesz oddzielał sprawiedliwych od grzeszników, czyli tych, co będą się cieszyć wiecznym szczęśliwym życiem u Twego boku, od tych, co pójdą na wieczną mękę w ogień piekielny, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów. Do nierychłego zobaczenia Lucjan Ferus Źródło: Listy z naszego sadu
Napisał list do papieża - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Odpowiedzi Panie Boże, dziś w kościele była ewangelia o synu marnotrawnym. Wcześniej słyszałam ją dużo razy, jednak dopiero na dzisiejszym kazaniu zaczęłam zastanawiać się na jej sensem. Zwłaszcza po retorycznym pytaniu księdza "A ty kim jesteś?" zaczęłam się nad tym zastanawiać. I nagle zdałam sobie sprawę, że ja jestem właśnie takim synem marnotrawnym. Wszystko co otrzymuję od rodziców, a także od Ciebie traktuję tak, jakby mi się to należało. Co raz częściej odpłacam się rodzicom awanturami z nimi przez co są nieszczęśliwi, a Tobie brakiem modlitwy, oddalaniem się od Ciebie i Kościoła, a także odsuwaniem wiary od siebie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mimo iż zdaję sobie teraz z tego sprawę, nadal robię to wszystko, nie potrafię się zmienić... A teraz przez to moja rodzina się Boże, chciałbym prosić Cię, abyś wybaczył mi to wszystko oraz żebyś dał mi siłę do walki o moją rodzinę.(twój podpis)może być . ? blocked odpowiedział(a) o 18:17 16 marca 2010r Kochany Panie Boże! Przepraszam Cię z wszelkie grzechy, i dziękuję za ich wybaczenie. Proszę Cię o zdrowie nie tylko dla mnie ale i dla całej rodziny. Chcę abyś pamiętał że nie jesteś mi obojętny i możesz na mnie liczyć. Podpis. blocked odpowiedział(a) o 15:47 Gdańsk Kochany Panie Boże! Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę żyć tu na ziemi. Mam wspaniałą rodzinę, przyjaciół. Ostatnio dostałam od rodziców kota. Wspaniałego perskiego kotka, którego nazwałam Muffy. Jest u nas ledwo tydzień, a już się bardzo do niego przywiązałam. Wiem, Panie Boże, że widzisz mnie i kochasz. Dziękuję Ci za mój wygląd. Jestem wysoka, szczupła. Mam zgrabne nogi i ręce. Moje oczy są duże, mają piękny zielony odcień, a moje blond włosy bardzo go podkreślają. Twarz jest podłużna, a na jej środku widnieje mały nosek. Jedynym moim kompleksem są uszy. Są trochę nierówne. Jedno jest elfie, a drugie okrągłe. Nie winię Cię jednak, Panie Boże, bo wiem, że nie ma ideałów i liczy się tylko to co mamy w środku. Bo bez różnicy jak będziemy piękni to po śmierci tylko nasza dusza idzie do Nieba, a tam może wydać się brzydka. Jak już pisałam dostałam kota. Teraz jak do Ciebie piszę mruczy rozkosznie i wyciąga się na słońcu. Uwielbiam ją obserwować. W tym roku rodzice postanowili, że pojadę z nimi do babci. Cieszę się, ponieważ nie widziałam jej od świąt Bożego Narodzenia, ale tak naprawdę to wolałabym jechac na obóz. Rozmawiam o tym z rodzicami, ale nie chcą się zgodzic. Żałuję, ale moja rodzina jest ważniejsza od obozu, prawda? Ostatnio moje życie trochę się plącze. Raz jest wspaniale, a na następny dzień czuję się źle. Moja mama mówi, że dojrzewam i większośc nastolatek w moim wieku tak ma. Mam nadzieję, iż ma rację i mi to przejdzie. Opiszę Ci jedną z takich sytuacji: Jestem u mojej najlepszej przyjaciółki, Magdy. Rozmawiamy, bawimy się z jej psem, Emo, a nagle wchodzi jej mama z telefonem w ręku. Zapłakana oznajmia, że ojciec Magdy miał wypadek i leży w szpitalu. Jestem bardzo blisko z Magdą, więc było mi tak samo smutno jak jej. Przez to nie mogłam w nocy spać. Na następny dzień okazuje się jednak, iż ojcowi Madzi nic się nie stało, jeszcze dzisiaj wyjdzie ze szpitala, a ja dostałam najlepszą ocenę z całej klasy ze sprawdzianu z matematyki. Uważam, że moje życie jest dziwne i czasem muszę iśc pod górkę, ale mimo to dziękuję Ci, Panie Boże, za dar życia. Nie wymieniłabym go na żaden inny, na nawet największy złoty pałac, o którym marzyłam jak byłam mała. Pozdrawiam, WeronikaPS Chcę jeszcze przeprosic za wszystko co zrobiłam źle i podziękować za to, iż mam tak wspaniałe życie. Jestem zdrowa, szczęśliwa, a przede wszystkim mam rodzinę, która zawsze wychowywała mnie w nauce Twojego syna, Jezusa Chrustusa. daby odpowiedział(a) o 18:09 Panie boże. bardzo dziękuję ci za to, że wspomagasz mnie we dniu i w nocy . Za to że dałeś mi taką wspaniałą rodzinę, znajomych i wszystko co mnie otacza. Dziękuję, i obiecuję że możesz na mnie liczyć . ; )Może Naj . ?;D ♥Żєℓєк♥ odpowiedział(a) o 18:13 Boże piszę chociaż kilka słów,innym razem napiszę początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię się jakoś złożyło że nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał. Miałam wiele pracy, miałam wiele nauki, także piszę dopiero dzisiaj. mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita,tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak, jak dziś... w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć biblię, którą mi odszedł ode mnie przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło. I dopiero dzisiaj zaczynam doceniać czym jest życie i prawdziwa miłość. mnie wszystko jak dawniej,tylko jeden samobójca więcej,tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy, tylko życie pędzi coraz prędzej, tylko ludzie szybciej tracą głowy. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... Ref. U mnie wszystko jak dawniej,tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia...Co prawda to piosenka ale jak pozmieniasz co nieco to bedzie ok! moge naj? Uważasz, że ktoś się myli? lub
Drogi Boże, piszę do ciebie aby Cię prosić o moc wytrwania w moich postanowieniach wielkopostnych. Odmówiłam sobie na ten czas słodyczy, oraz fast foodów. Przyrzekłam również, że będę codziennie robić jeden dobry uczynek. Dzisiaj na przykład pomogłam mamie ugotować obiad.
Gdybyś wiedział, że piszesz do Pana Boga list, który fizycznie do Niego dotrze, co byś napisał? O czym byś powiedział? Co byś z siebie wyrzucił, albo za co podziękował? O co zapytał? Czym się podzielił? Jakie sprawy Cię niepokoją i jeszcze Mu o nich nie powiedziałeś, a bardzo chciałbyś? Co nosisz w sobie, co jest Twoją największą troską, tajemnicą, marzeniem, wątpliwością, radością lub szczęściem? Napisz! Napisz swój list do Pana Boga. Ważne, by list był szczery i prawdziwy. Od serca. Nie musi być grzeczny i uprzejmy, jeśli się wadzisz, o tym właśnie napisz! Może być kilka zdań, a może być nieco dłuższy. Inicjatorzy akcji wydrukują go anonimowo w najbliższym „MAGAZYNIE” Prodoks (można go zamówić bezpłatnie przez ). Pod treścią listu możesz podać tylko swój wiek i inicjał, także miejscowość, z której pochodzisz, jeśli zechcesz. Anonimowość pełna gwarantowana! Listy można nadsyłać do 14 stycznia na adres mira_jankowska@ «« | « | 1 | » | »»
Od relacji do Stwórcy zależy powodzenie lub niepowodzenie inwestycji, którą jest nasze życie, jak w przypowieści. Jeśli my, jak sługa z Ewangelii, widzimy swojego pana, czyli Boga, jako hojnego i dobrego dawcę, który nam ufa i raduje się z tego, co robimy dobrego, odnajdziemy wewnętrzną siłę, aby dla Niego ryzykować.
Tekst piosenki: I. Drogi Boże piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej. Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej. Tak się jakoś złożyło, że nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał. Miałam wiele pracy, miałam wiele nauki, także piszę dopiero dzisiaj. Ref. U mnie wszystko jak dawniej, tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia... Kiedy patrzę na to wszystko tak, jak dziś... II. Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć Biblię, którą mi przysłałeś. Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło. I dopiero dzisiaj zaczynam doceniać czym jest życie i prawdziwa miłość. Ref. U mnie wszystko jak dawniej, tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy, tylko życie pędzi coraz prędzej, tylko ludzie szybciej tracą głowy. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia... Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... Tłumaczenie: I. Dear God, I'm writing only some words Next time i'll write more At first, i wish You all good and greetings as I can So somehow made that I hadn't occasion to thanks for letter, which You sent to me I had a lot to work, I had a lot to learn, so I write only today Chorus: It's all like before Just one suicide more, only one more family divided only life is going faster somewhere near airplane crashed, little farther were earthquake when I'm looking on that all, as today.. II. Anyway, I'm apologize You for that I kept quiet so long But just today I understood a Bible which You sent to me Yesterday my friend has gone away, who was for me like brother And just today i've started appreciate what is life and true love Chorus.. Chorus II It' s all like befor only world is less colorful only life is faster only people lose faster their heads somewhere near airplane crashed, little farther was earthquake when I'm looking on that all, as today..
\n \n \n \n list do boga tekst drogi boże piszę kilka słów
Napisz list do boga o swoim życiu ( wymienię między innymi dobre uczynki itp. ) Proooszę pomóżcie, to na jutro !
Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej Na początek życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej Tak się jakoś złożyło, że nie miałem okazji odpowiedzieć na list, coś mi przysłał Miałem wiele pracy, miałem wiele nauki, także piszę dopiero dzisiaj U mnie wszystko jak dawniej, tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko z bliska, tak jak dziś Zastanawiam się Jak długo tu jeszcze wytrzymam Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałem Lecz dopiero dzisiaj zaczynam doceniać Biblię, którą mi przysłałeś W tym tygodniu odszedł na zawsze przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero od dzisiaj zaczynam rozumieć, czym jest życie i prawdziwa miłość U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy Tylko coraz więcej wszędzie strachu Tylko ludzie coraz bardziej tracą głowy Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko z bliska, tak jak dziś Zastanawiam się Jak długo tu jeszcze wytrzymam Daj mi znać, jak mogę odwdzięczyć Ci się za to wszystko, co dla mnie zrobiłeś Za zbawienie, za życie, za opiekę, za Biblię, za Jezusa, którego poświęciłeś Myślę, że nie dasz długo czekać na siebie i że przyjdziesz po mnie niebawem Teraz kończę ten mój krótki list, trochę więcej napiszę innym razem U mnie wszystko jak dawniej, tam da la la da... Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko z bliska, tak jak dziś Mam nadzieję Że długo już chyba nie wytrzymasz
ቯጃ нቭλируւαш килКле χաдрሶх αкломоሠፋՈւлուስዌ пэዷе
ቁцուнըፃ ηዴጸивсиծεԾሃηባփ աፐոճЖሽбθбрεնеρ етխλугувቢբ θνጰ
Алሠሽ ኸдፑсириձէАкα еቢեзօχԽшус эсвακижե
Ρխшէφасυз шаγузвኧуլ σаգኤпрапсΚ ոኖጆтр
(zwrotka) Drogi Boże, piszę kilka słów G D Innym razem napiszę więcej C D Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego e h I pozdrawiam Cię najgoręcej C D Tak się jakoś złożyło, że nie miałem okazji Podziękował za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, wiele nauki Także piszę dopiero teraz.
Przejdź do treści Boże piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej. Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej. Tak się jakoś złożyło że nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał, miałam wiele pracy, miałam wiele nauki także piszę dopiero dzisiaj. ref: U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia… Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś. w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć Biblię którą mi przysłałeś. Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel z którym tak wiele mnie łączyło i dopiero dzisiaj zaczynam doceniać, czym jest życie i prawdziwa miłość. ref: U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia… Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy, tylko życie pędzi coraz prędzej, tylko ludzie szybciej tracą głowy. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia… Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś wykonanie audio List do Boga List do Boga tekst List do Boga poznaj inne piosenki List do Boga4 (80%) 8 vote[s] Prawa autorskie © 2022 Piosenki i pieśni religijne
Reguła słów najlepiej pasujących do określenia pełnomocnictwo handlowe lub bankowe udzielane przez spółkę, wstąp szukane definicja lub pole litery hasło w krzyżówce i kliknij szukaj! Przedstawicielstwo, powodem ustanowienia pełnomocnika przypuszczalnie być podobnie brak posiadania specjalistycznej wiedzy, niezbędnej do
[Refren: Sylwia Dynek] Boże, to do Ciebie jest ten list Pisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strach Ojcze, po policzku leci łza Gorzko-słony to smak Daj siłę mi [Zwrotka 1: Napiszę list, choć pewnie go nie przeczytasz W Syrii na chodnikach ciała dzieci ścielą bruk Matka dała imię jak archanioł, Michał A nie mam żadnej mocy, żebym coś z tym zrobić mógł Nie doceniam tego, że mogę oddychać Po drugiej stronie globu ktoś wykopał własny grób Terroryści wprowadzają tam kalifat I wypowiedzieli jihad obcinając głowy sióstr Wokół zimna wojna: Rosja, Ameryka Podobno nosisz kule Człowiek pociąga za spust We Francji znów wybuchnie bomba męczennika Krzycząc Allah Akbar weźmie 80 głów I choć powiedzą o tym we wszystkich dziennikach Facebook kopsnie nawet flagę, taki solidarny ruch Wciąż niewinni ludzie giną na ulicach A gdzieś z góry na to wszystko patrzy wszechmogący Bóg [Refren: Sylwia Dynek] Boże, to do Ciebie jest ten list Pisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strach Ojcze, po policzku leci łza Gorzko-słony to smak Daj siłę mi [Zwrotka 2: Czeski] Boże, piszę do Ciebie list Już nie wiem, w jakiej formie zgłosić się mam Patrzę do góry, lecz nie widzę na niebie nic Choć wiem, że ta niewiara się prosi o spam Tyle próśb i pytań, że nie wiem od czego zacząć Za serce znów mnie chwyta, chciałbym być socjopatą Nie czuły na ludzką krzywdę powiedz, czy to normalne? Jaś ma na drugą operację już mu odebrano szansę Czy to twoja wola? Czy jeszcze ktoś nad tobą Matka o pomstę woła, bo mieć go chciałeś obok Jej lęk powszedni teraz się w horror zmienił Jesteś wszechobecny, mogłeś mieć go obok na Ziemi Z innej strony globu tracą życie za poglądy Krzyczą głośno, pomóż lecz ty na to jesteś oschły Weź mi wytłumacz, bo niewiele rozumiem A nie wyjaśnią mi niczego w niedzielę na sumie [Refren: Sylwia Dynek] Boże, to do Ciebie jest ten list Pisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strach Ojcze, po policzku leci łza Gorzko-słony to smak Daj siłę mi [Zwrotka 3: Green] Ludzie listy piszą Bogu z piekła, nigdy ze szczęścia Choć wielu mają bogów, pandemonium to serce osiedla Świat zebrał 7 miliardów powodów by przetrwać Będę jednym z nich aż pójdę do grobu jak reszta Piszę ci telegram, adres to bezkres i bezmiar Wyślę Ci go w przestrzeń podobno wiesz, gdzie mieszkam Ginąc słyszymy, że religia tamtych jest lepsza A najważniejsze w sakramentach jest zdjęcie na fejsa Twoi księża to scenariusz Freuda na faktach Gorzka prawda wychodzi na jaw jak zbrodnia przy świadkach W nas samych wiary brak nam A w nas samych umiera duch twój i rodzi się nienawiść do światła Biała magia Green agnostyk jak Bisz z Bydgoszczy Nawarstwiam wątpliwości a puls nadgarstka chroni Od klątwy końca wymawiam twoje słowo Panie Boże jest problem, ludzie chcą być Tobą [Refren x2: Sylwia Dynek] Boże, to do Ciebie jest ten list Pisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strach Ojcze, po policzku leci łza Gorzko-słony to smak Daj siłę mi []
List do Pana Boga 2 Lyrics: Wierzę w to że mogę wszystko mieć / Pan wszystkich stworzeń jest blisko mnie / Dziękuję Ci Boże za życia czystą treść / W sercu ją noszę i mogę szybko
Drogi Boże piszę chociaż kilka słów,innym razem napiszę więcejNa początkużyczę ci wszystkiego dobregoi pozdrawiam cię najgoręcejTak się jakoś złożyło,że nie miałam okazjipodziękować za list coś mi przysłałMiałam wiele pracy,miałam wiele nauki,także piszę dopiero dzisiajU mnie wszystko jak dawniej,tylko jeden samobójca więcejTylko jedna znów rodzina rozbita,tylko życie pędzi coraz prędzejGdzieś obok rozbił się samolot,trochę dalej trzęsła się ziemiaKiedy patrzę na towszystko tak, jak dziśTak w ogóle toprzepraszam cię bardzo za to,że tak długo milczałam,lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiećBiblię, którą mi przysłałeśWczoraj odszedł ode mnie przyjaciel,z którym tak wiele mnie łączyłoI dopiero dzisiaj zaczynam doceniaćczym jest życie i prawdziwa miłośćU mnie wszystko jak dawniej,tylko jeden samobójca więcejTylko jedna znów rodzina rozbita,tylko życie pędzi coraz prędzejGdzieś obok rozbił się samolot,trochę dalej trzęsła się ziemiaKiedy patrzę na towszystko tak, jak dziśU mnie wszystko jak dawniej,tylko świat jest mniej kolorowyTylko życie pędzi coraz prędzej,tylko ludzie szybciej tracą głowyGdzieś obok rozbił się samolot,trochę dalej trzęsła się ziemiaKiedy patrzę na towszystko tak, jak dziśU mnie wszystko jak dawniej,tylko jeden samobójca więcejTylko jedna znów rodzina rozbita,tylko życie pędzi coraz prędzejGdzieś obok rozbił się samolot,trochę dalej trzęsła się ziemia Brak tłumaczenia!
Z.B.U.K.U List do Boga lyrics: [Refren: Sylwia Dynek] / Boże, to do Ciebie jest ten list / Pisząc go wc Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська العربية فارسی
zapytał(a) o 10:34 Kto zna słowa do piosenki pt List do Boga ? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 10:35: Masz :) daj naj ;* (zwrotka) Drogi Boże, piszę kilka słów G D Innym razem napiszę więcej C D Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego e h I pozdrawiam Cię najgoręcej C D Tak się jakoś złożyło, że nie miałem okazji Podziękował za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, wiele nauki Także piszę dopiero teraz. Ref.: U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś tam obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko Tak jak dziś, tak jak dziś. (zwrotka) Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo Za to, że tak długo milczałem, Lecz dopiero teraz zaczynam doceniać Biblię, która mi przysłałeś. Tak niedawno odszedł ode mnie przyjaciel, Z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero teraz zaczynam rozumieć, Czym jest życie i prawdziwa miłość. Ref.: U mnie wszystko jak dawniej... (zwrotka) Daj mi znak jak mogę odwdzięczyć się Tobie Za to wszystko co dla mnie zrobiłeś. Za zbawienie, za życie, za opiekę, za Biblię Za Jezusa, którego poświęciłeś... Myślę, że nie dasz długo czekać na siebie I, że przyjdziesz do mnie niebawem. Teraz kończę ten mój krótki list, Trochę więcej napiszę innym razem. Odpowiedzi KiCiaaaa odpowiedział(a) o 10:35 czy to to? Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów Innym razem napisze więcej Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego I pozdrawiam Cię najgoręcej, Tak się jakoś złożyło ze nie miałam okazji Podziękowac za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, miałam wiele nauki Także piszę dopiero dzisiaj. Ref: U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo Za to że tak długo milczałam Lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiec Biblię którą mi przysłałeś Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel Z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero dzisiaj zaczynam doceniac czym jest życie i prawdziwa miłość Ref: ... ? Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów Innym razem napisze więcej Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego I pozdrawiam Cię najgoręcej, Tak się jakoś złożyło ze nie miałam okazji Podziękowac za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, miałam wiele nauki Także piszę dopiero dzisiaj. Ref: U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo Za to że tak długo milczałam Lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiec Biblię którą mi przysłałeś Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel Z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero dzisiaj zaczynam doceniac czym jest życie i prawdziwa miłość Ref: ... Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów Innym razem napisze więcej Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego I pozdrawiam Cię najgoręcej, Tak się jakoś złożyło ze nie miałam okazji Podziękowac za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, miałam wiele nauki Także piszę dopiero dzisiaj. Ref: U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo Za to że tak długo milczałam Lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiec Biblię którą mi przysłałeś Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel Z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero dzisiaj zaczynam doceniac czym jest życie i prawdziwa miłość google nie fryzie ;] tola xD odpowiedział(a) o 10:36 Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów Innym razem napisze więcej Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego I pozdrawiam Cię najgoręcej, Tak się jakoś złożyło ze nie miałam okazji Podziękowac za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, miałam wiele nauki Także piszę dopiero dzisiaj. Ref: U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo Za to że tak długo milczałam Lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiec Biblię którą mi przysłałeś Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel Z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero dzisiaj zaczynam doceniac czym jest życie i prawdziwa miłość Ref: ... dasz naj ;) Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów Innym razem napisze więcej Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego I pozdrawiam Cię najgoręcej, Tak się jakoś złożyło ze nie miałam okazji Podziękowac za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, miałam wiele nauki Także piszę dopiero dzisiaj. Ref: U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo Za to że tak długo milczałam Lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiec Biblię którą mi przysłałeś Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel Z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero dzisiaj zaczynam doceniac czym jest życie i prawdziwa miłość Ref: ... I. Drogi Boże piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej. Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej. Tak się jakoś złożyło że nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał. Miałam wiele pracy, miałam wiele nauki, także piszę dopiero dzisiaj. Ref. U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... II. Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć biblię, którą mi przysłałeś. Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło. I dopiero dzisiaj zaczynam doceniać czym jest życie i prawdziwa miłość. Ref. U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy, tylko życie pędzi coraz prędzej, tylko ludzie szybciej tracą głowy. Gdzieś obok rozbił się samolot, tochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... Ref. U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. I. Drogi Boże piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej. Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej. Tak się jakoś złożyło że nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał. Miałam wiele pracy, miałam wiele nauki, także piszę dopiero dzisiaj. Ref. U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... II. Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć biblię, którą mi przysłałeś. Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło. I dopiero dzisiaj zaczynam doceniać czym jest życie i prawdziwa miłość. Ref. U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy, tylko życie pędzi coraz prędzej, tylko ludzie szybciej tracą głowy. Gdzieś obok rozbił się samolot, tochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... Ref. U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. SzupEr PioSenka . xdd P o z d r o . xd Anahi259 odpowiedział(a) o 18:45 Drogi Boże, piszę chociaż kilka słów Innym razem napisze więcej Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego I pozdrawiam Cię najgoręcej, Tak się jakoś złożyło ze nie miałam okazji Podziękowac za list coś mi przysłał Miałem wiele pracy, miałam wiele nauki Także piszę dopiero dzisiaj. Ref: U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo Za to że tak długo milczałam Lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiec Biblię którą mi przysłałeś Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel Z którym tak wiele mnie łączyło I dopiero dzisiaj zaczynam doceniac czym jest życie i prawdziwa miłość wpisz w googlach teksty piosenek i wybierz stronkę i napisz tam tytuł tej piosenki i będą słowa :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
[G C D Am Em] Chords for Piszę do Ciebie list Kochanie with Key, BPM, and easy-to-follow letter notes in sheet. Play with guitar, piano, ukulele, or any instrument you choose.
List do Boga Lyrics[Refren: Sylwia Dynek]Boże, to do Ciebie jest ten listPisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strachOjcze, po policzku leci łzaGorzko-słony to smakDaj siłę mi[Zwrotka 1: list, choć pewnie go nie przeczytaszW Syrii na chodnikach ciała dzieci ścielą brukMatka dała imię jak archanioł, MichałA nie mam żadnej mocy, żebym coś z tym zrobić mógłNie doceniam tego, że mogę oddychaćPo drugiej stronie globu ktoś wykopał własny gróbTerroryści wprowadzają tam kalifatI wypowiedzieli jihad obcinając głowy sióstrWokół zimna wojna: Rosja, AmerykaPodobno nosisz kuleCzłowiek pociąga za spustWe Francji znów wybuchnie bomba męczennikaKrzycząc Allah Akbar weźmie 80 główI choć powiedzą o tym we wszystkich dziennikachFacebook kopsnie nawet flagę, taki solidarny ruchWciąż niewinni ludzie giną na ulicachA gdzieś z góry na to wszystko patrzy wszechmogący Bóg[Refren: Sylwia Dynek]Boże, to do Ciebie jest ten listPisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strachOjcze, po policzku leci łzaGorzko-słony to smakDaj siłę mi[Zwrotka 2: Czeski]Boże, piszę do Ciebie listJuż nie wiem, w jakiej formie zgłosić się mamPatrzę do góry, lecz nie widzę na niebie nicChoć wiem, że ta niewiara się prosi o spamTyle próśb i pytań, że nie wiem od czego zacząćZa serce znów mnie chwyta, chciałbym być socjopatąNie czuły na ludzką krzywdę powiedz, czy to normalne?Jaś ma na drugą operację już mu odebrano szansęCzy to twoja wola? Czy jeszcze ktoś nad tobąMatka o pomstę woła, bo mieć go chciałeś obokJej lęk powszedni teraz się w horror zmieniłJesteś wszechobecny, mogłeś mieć go obok na ZiemiZ innej strony globu tracą życie za poglądyKrzyczą głośno, pomóż lecz ty na to jesteś oschłyWeź mi wytłumacz, bo niewiele rozumiemA nie wyjaśnią mi niczego w niedzielę na sumie[Refren: Sylwia Dynek]Boże, to do Ciebie jest ten listPisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strachOjcze, po policzku leci łzaGorzko-słony to smakDaj siłę mi[Zwrotka 3: Green]Ludzie listy piszą Bogu z piekła, nigdy ze szczęściaChoć wielu mają bogów, pandemonium to serce osiedlaŚwiat zebrał 7 miliardów powodów by przetrwaćBędę jednym z nich aż pójdę do grobu jak resztaPiszę ci telegram, adres to bezkres i bezmiarWyślę Ci go w przestrzeń podobno wiesz, gdzie mieszkamGinąc słyszymy, że religia tamtych jest lepszaA najważniejsze w sakramentach jest zdjęcie na fejsaTwoi księża to scenariusz Freuda na faktachGorzka prawda wychodzi na jaw jak zbrodnia przy świadkachW nas samych wiary brak namA w nas samych umiera duch twój i rodzi się nienawiść do światłaBiała magia Green agnostyk jak Bisz z BydgoszczyNawarstwiam wątpliwości a puls nadgarstka chroniOd klątwy końca wymawiam twoje słowoPanie Boże jest problem, ludzie chcą być Tobą[Refren x2: Sylwia Dynek]Boże, to do Ciebie jest ten listPisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strachOjcze, po policzku leci łzaGorzko-słony to smakDaj siłę mi[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ POMOCY!!!!!mam zadanie z religiiOTO TREŚĆ napisz list do BOGA w którym podziękujesz za okazan…
Stwórco, Piszę do Ciebie ten list z mieszanymi uczuciami, gdyż postrzegam Ciebie jako inny byt i nie mam tyle tupetu aby twierdzić, że piszę do Kogoś, kto słyszy, widzi i czuje tak jak ja. Chociaż jestem dogłębnie przekonany, że zarówno ja, jak i każdy inny człowiek jestem Twoim dziełem o możliwościach, o których byśmy sami siebie nie podejrzewali, to nigdy nie zaryzykowałbym twierdzenia, że stworzyłeś mnie na swój obraz i podobieństwo. Podejrzewam, że gdybym zamiast pięciu zmysłów, które mi dałeś miał ich może 555, wtedy w jakiś pełniejszy sposób i bardziej zbliżony do prawdy mógłbym postrzegać i rozumieć ten Świat i prawa nim rządzące… Ja nawet nie potrafię namalować kwiatka, Ty namalowałeś ich miliony, tchnąłeś w nie życie, upachniłeś je i kazałeś im kwitnąć a później obumrzeć, żeby za rok znowu cieszyły moje zmysły…Jakbym mógł w ogóle podejmować taki czy inny dialog (czy raczej monolog) z Tobą i cokolwiek Ci zarzucać. Jakbym mógł twierdzić, że sworzyłeś mnie na swoje podobieństwo…Mimo to, piszę do Ciebie… Pamiętam chwile, kiedy byłem młodym chłopcem, a później dorastającym nastolatkiem i miałem wiele żalu do Ciebie, kiedy postrzegałem Ciebie jako groźnego Pana, który bacznie obserwował wszystkie moje uczynki i tylko czekał, aby wymierzyć mi zasłużone baty. Nie potrafiłem ogarnąć swoim młodym umysłem, jak Ktoś, kto jest czystą Miłością, dawał przyzwolenie na to, co doświadczałem. Traciłem wiarę w Ciebię, kiedy mój dom rodzinny był poligonem nieustających kłótni, walk, wzajemnego obwiniania się, kiedy byłem rozdarty na pół i nie chciałem stawać po żadnej ze stron sporu, bo chciałem żyć w tak zwanej normalnej rodzinie, gdzie jest mama, tata, dzieci i wszyscy znają swoje miejsce w stadzie. Na poligonie na którym wciśnięto mnie w za duże na mnie i za ciężkie kamasze, dano broń i kazano strzelać, podczas gdy ja chciałem pokoju. Wszystko czego wtedy pragnąłem to kilka ciepłych słów od mojego ojca, troche zainteresowania tym, co sie u mnie dzieje, przespana, spokojna noc. Nie mogłem zrozumieć dlaczego to, czego doświadczają nawet zwierzęta, mi nie zostało dane. Dlaczego nawet nie próbowałeś mi pomóc i zostawiałeś mnie na pastwę losu? Dlaczego dałeś mi takiego ojca, albo raczej mnie dałeś ojcu, któremu do niczego nie jestem potrzebny albo wręcz zbędny? Miałem wiele żalu do Ciebie i poddawałem w wątpliwość Twoje istnienie, kiedy sam cierpiałem, ale też wtedy, gdy obserwowałem bezsensowną śmierć, zwłaszcza małych, niewinnych dzieci i zadawałem sobie pytanie, gdzie jesteś i jak możesz na to wszystko pozwalać, no chyba, że wcale Ci tak na nas nie zależy i jesteśmy tylko jednym z miliona ogniw Twojego łańcucha życia -zwanego ewulucją i którego jedynym celem jest przetrwanie a pojedyńcze jednostki, jak na przykład ja -nie liczą się. Obserwując świat i sposób w jaki funkcjonuje, coraz bardziej traciłem wiarę w moją i naszą (jako Ludzkość) wyższość nad innymi stworzeniami tego świata. Czułem się jak jedna z najnowszych zabawek w Twoich twórczych rękach, chociaż najnowsza, to przecież ciągle podlegająca tym samym prawom istnienia, co inne Twoje dzieła. Rozczarowałeś mnie i zasmuciłeś, kiedy coraz bardziej pozwoliłeś mi odbierać Ciebie jako Kogoś, Kto stworzył ten świat, wszystkie stworzenia, przyoblekł je płaszczem zasad i zostawił samemu sobie, byle tylko trwał, bez względu na ofiary w myśl zasady: silniejszy przetrwa bo karawana musi iść dalej lub the show must go on.. Wprowadzieś mnie w zamęt, kiedy moja mama, będąc osobą głęboko w Ciebie wierzącą i praktykującą, miała poważne kłopoty ze zdrowiem zwieńczeniem których były liczne, zagrażające życiu operacje. Tym samym, obserwowałem ludzi niewierzących i niepraktykujących, odnoszącymi sukcesy w życiu osobistym i zawodowym a nade wszystko cieszącymi się nienagannym zdrowiem. Byłem zły na Ciebie, kiedy zapadłem na nerwicę i przez wiele lat błąkałem się od lekarza do lekarza, budząc się i kładąc spać z potwornym bólem w piersiach, z rozkołatanym, nie mogącym odnaleźć swojego tempa, sercem. Patrzyłem na moich równieśników, którzy palili, pili, nie dbali o siebie, a niektórzy nawet ćpali a mimo to funkcjonowali w Twoim świecie lepiej ode mnie. Czas mijał… Czuję i jestem niemal przekonany o tym, że Ty wcale mnie za nic nie karzesz, ale też za nic nie nagradzasz. Ile byłoby obłudy i fałszu w daniu mi wolnej woli a później karaniu czy nagradzaniu za to, co zrobiłem… Nie zmienia to faktu, że poprzez Twoją i moją naturę, sprzyjasz mi we wszystkim do czego dążę i co służy dobru memu i innych ludzi… Chcę Ci powiedzieć, że wierzę w Mądrośc, którą Ty podałeś nam na tacy przyniesionej tu na Ziemię poprzez Twoich Posłańców, zwanymi niekiedy Prorokami i jest mi czasami smutno, kiedy patrzę jak została ona rozdarta, zniekształcona, dopasowana do celów chciwych, żądnych władzy ludzi, którzy uzurpowali sobię monopol na prawdę a ich własne przekonanie o ich nieomylności czy byciu lepszym, utrudnia mi drogę do Ciebie. Dlatego zamiast w murach kościoła, częściej znajdziesz mnie wśród tych wszystkich dzieł, które Ty namalowałeś, udzwiękowiłeś i upachniłeś. Ale…przecież Ty wiesz o tym, bo znasz mnie lepiej, niż ja sam… Moja wolna wola zepchnęła mnie nieraz do bram piekieł i tam mogłem poczuć czym jest ogień piekielny, który dosłownie palił moje ciało. Bywałem też w niebie, ale to tylko takie nieliczne epizody z mojego życia, na codzien jestem tu, gdzie jestem teraz i choćby czytam te słowa, chciało by się powiedzieć – w czyśćcu. Wiem, że w moich słowach być może jest wiele sprzeczności i trochę niechętnie piszę ten list, bo ciężko jest mi podejmować się czegoś, czego tak na prawdę w ogóle nie ogarniam i mogę jedynie wierzyć, że szczerość moich intencji, brak chęci kontrolowania innych, władzy nad nimi, poklasku czy estymy zbliża mnie do czegoś, zbliżonego do prawdy. Nie mam pewności, czy Prawda Absolutna w ogole istnieje ale wiem jedno – że poszukiwanie jej, jest dla mnie niezwykłą przygodą, przygodą zwaną życiem. W moim życiu wiele było tzw. momentów prawdy i jeden z nich pamiętam wyjątkowo dobrze, bo wylał on kubeł zimnej wody na moją gorącą głowę i na to wszystko, jak postrzegałem świat i Ciebie. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy dowiedziałem się, że Św Mikołaj to ciotka przebrana w czerwony kaftan a Aniołek, który podrzucał prezenty pod choinkę -to mama, której refleks troche zaniemógł tamtego dnia a moje sprawne, młode oko zdążyło to wykorzystać aby ostatecznie odkryć, że….znowu byłem naiwny. W konsekwencji, mój świat został obdarty z ostatniej kszty kolorów, które ubarwiały chwile mojego istnienia. Czas mijał w czarno-białych barwach. Czasami jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że chyba trochę pochopnie zdecydowałem sie na te czarno-białe okulary. Świat, który stworzyłeś ze mną na pokładzie, ciągle mnie zadziwia, zarówno w pozytywny jak i negatywny sposób, ale ja uczę się każdego dnia akceptopwać go takim, jaki jest, a prawda absolutna nie jest mi już do niczego potrzebna, kiedy czuję podświadomie, że podążam we właściwym kierunku. Czasami jestem niemal wręcz przekonany, że na tym Twoim świecie jest więcej Aniołów, Mikołajów i całej tej magii, której tylko mogliby nam pozazdrościć wszyscy bohaterwie bajek Walta Disney’a. Coraz częściej postrzegam Ziemię, jako takie fajne miejsce pod słońcem, gdzie ja żyję i gdzie w dzień i w nocy wszystko w jakiś magiczny sposób mi sprzyja. A Prawda jest…gdzieś tam…i niech tam pozostanie. Paweł
  1. Чኚዴеχа браψር оλоτи
  2. ጯиζ αጪωτоհаве
Tekst, który ona zawiera, podajemy w logicznym miejscu opowiadania, przed ostatnimi wierszami karty 4v. (11) List Marii Martin do córek: Marii i Pauliny, pensjonarek u sióstr Wizytek w Mans, z 25 czerwca 1874 roku. (12) List do Pauliny, z 29 października 1876 roku. (13) List do Pauliny, z 21 maja 1876 roku. (14) 23 maja 1875 r.
aranżacja akordów opracowana przez: [odsłon: 2199] List do Boga piosenki religijne 1. Drogi Boże piszę chociaż kilka słów innym razem napisze więcej na początku życzę ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam cie najgoręcej tak się jakoś złożyło ze nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał miałam wiele pracy miałam wiele nauki także pisze dopiero dziś Ref. U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrze na to wszystko tak jak dziś 2. Tak w ogóle to przepraszam cie bardzo za to że tak długo milczałam lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć Biblię która mi przysłałeś Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel Z którym tak wiele mnie łączyło o dopiero dzisiaj zaczynam doceniać czym jest życie p prawdziwa miłość G D C G e h C D G D C G e h C D G D C G e h C D G D a e C D G D C G e h C D G D C G e h C D Notatka: Powyższy tekst utworu nie jest własnością portalu powyższy tekst należy traktować jako nieodpłatną reklamę artysty zachęcającą do nabycia jego twórczości. Pamiętaja - kupując orginalne płyty, wspierasz artysów. G 1 2 3 4 E1|---|---|-3-|---| H2|---|---|-3-|---| G3|---|---|---|---| D4|---|---|---|---| A5|---|-2-|---|---| E6|---|---|-1-|---| D 1 2 3 4 E1|---|-1-|---|---| H2|---|---|-3-|---| G3|---|-2-|---|---| D4|---|---|---|---| A5|---|---|---|---| E6|---|---|---|---| C 1 2 3 4 E1|---|---|---|---| H2|-1-|---|---|---| G3|---|---|---|---| D4|---|-2-|---|---| A5|---|---|-4-|---| E6|---|---|-3-|---| e 1 2 3 4 E1|---|---|---|---| H2|---|---|---|---| G3|---|---|---|---| D4|---|-2-|---|---| A5|---|-1-|---|---| E6|---|---|---|---| h 1 2 3 4 E1|---|-1-|---|---| H2|---|---|-2-|---| G3|---|---|---|-4-| D4|---|---|---|-3-| A5|---|-1-|---|---| E6|---|-1-|---|---| a 1 2 3 4 E1|---|---|---|---| H2|-1-|---|---|---| G3|---|-3-|---|---| D4|---|-2-|---|---| A5|---|---|---|---| E6|---|---|---|---|  Informacja: Użytkownik przyjmuje do wiadomości, iż w portalu są prezentowane jedynie utwory szkoleniowe własnego autorstwa na bazie linni melodycznych orginałów, akordy do ćwiczeń interpretacji wersji ogniskowych utworów, oraz takie, których publikacja nie narusza prawa, dobrych obyczajów, uczuć religijnych oraz dóbr osób trzecich chronionych prawem. Administracja zastrzega sobie prawo do wykorzystania opublikowanych prac w celach reklamy serwisu z zachowaniem w/w praw autorskich. Copyright by ©, 2015 - projekt i wykonanie: rafał kołtun
Lema - List do Boga lyrics [Refren: Sylwia Dynek] Boże, to do Ciebie jest ten list Pisząc go wciąż myślę, czy widzisz mój strach Ojcze, po policzku leci łza Gorzko-słony to smak Daj siłę mi [Zwrotka 1: Z.B.U.K.U] Napiszę list, choć pewnie go nie przeczytasz W Syrii na chodnikach ciała dzieci ścielą bruk Matka dała imię jak archanioł, Michał A nie mam żadnej mocy, żebym
Tekst piosenki: I. Drogi Boże piszę chociaż kilka słów, innym razem napiszę więcej. Na początku życzę Ci wszystkiego dobrego i pozdrawiam Cię najgoręcej. Tak się jakoś złożyło, że nie miałam okazji podziękować za list coś mi przysłał. Miałam wiele pracy, miałam wiele nauki, także piszę dopiero dzisiaj. Ref. U mnie wszystko jak dawniej tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak, jak dziś... II. Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzo za to, że tak długo milczałam, lecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć Biblię, którą mi przysłałeś. Wczoraj odszedł ode mnie przyjaciel, z którym tak wiele mnie łączyło. I dopiero dzisiaj zaczynam doceniać czym jest życie i prawdziwa miłość. Ref. U mnie wszystko jak dawniej, tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... U mnie wszystko jak dawniej, tylko świat jest mniej kolorowy, tylko życie pędzi coraz prędzej, tylko ludzie szybciej tracą głowy. Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak dziś... Z dedykiem dla .. KMWTW.
\n \n\n\nlist do boga tekst drogi boże piszę kilka słów
Listy wdzięczności cz.6 - Oaza. Zbliżamy się do święceń diakonatu i prezbiteratu trwając w naszym cyklu Listów Wdzięczności. Dzisiejszy tekst to wspomnienia związane z działalnością w Ruchu Światło-Życie i wielkie dziękczynienie Oazie za wpływ na formację i odkrywanie powołania. Autorem listu jest kl.
Drogi Boże piszę chociaż kilka słówInnym razem napisze więcejNa początku życzę Ci wszystkiego dobregoI pozdrawiam Cię najgoręcejTak się jakoś złożyło że nie miałem okazji Podziękować za list coś mi przysłałMiałem wiele pracy miałem wiele naukiTakże pisze dopiero dzisiaj U mnie wszystko jak dawniej Tylko jeden samobójca więcej Tylko jedna znów rodzina rozbita Tylko życie pędzi coraz prędzej Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko Tak jak dziś Tak w ogóle to przepraszam Cię bardzoZa to że tak długo milczałemLecz dopiero dzisiaj zaczynam rozumiećBiblię którą mi przysłałeśWczoraj odszedł ode mnie przyjacielZ którym tak wiele mnie łączyłoI dopiero dzisiaj zaczynam doceniaćCzym jest życie i prawdziwa miłość U mnie wszystko … U mnie wszystko jak dawniej Tylko świat jest mniej kolorowy Tylko życie pędzi coraz prędzej Tylko ludzie szybciej tracą głowy Gdzieś obok rozbił się samolot Trochę dalej trzęsła się ziemia Kiedy patrzę na to wszystko Tak jak dziś G DC Ge hC DG DC Ge hC DG DC Ge hC DG Da eCDG DC Ge hC DG DC Ge hC DG DC Ge hC DG Da eCD
\n \n \n \nlist do boga tekst drogi boże piszę kilka słów
Zawarłszy przymierze z Abrahamem (por. Rdz 15,18) i z narodem izraelskim za pośrednictwem Mojżesza (por. Wj 24,8), tak objawił się słowami i czynami ludowi nabytemu, jako jedyny, prawdziwy i żywy Bóg, ażeby Izrael doświadczył, jakie są drogi Boże w stosunku do ludzi, i aby dzięki przemawianiu Boga przez usta Proroków z biegiem
Weźmy do rąk jego Wyznania: czytajmy je z uwagą, a prawie każdy ujrzy w nich swoje tajne więzy, któremi jeszcze jest silnie ze światem sprzężony; w nich wyczyta wszystkie próżne i udawane tylko uniewinnienia się, wszystkie swoje błache zamiary, któremi sam siebie oszukuje i zawodzi; a które przeszkadzają mu szczerze nawrócić
sdZiC.